Epidemia koronawirusa sprawiła, że w Sejmie najczęściej procedowane są ustawy skierowane bezpośrednio w łagodzenie jej skutków. Aktualnie w izbie niższej trwają prace nad tzw. tarczą 4.0, kolejną odsłoną rządowej reakcji na pandemię.
Rozwiązania proponowane przez Zjednoczoną Prawicę wielokrotnie krytykowała Lewica. Przedstawicielka klubu Lewicy, a formalnie członkini partii Razem, Marcelina Zawisza w Porannej Rozmowie Gazeta.pl powtórzyła te zarzuty, wskazując, że zapisy ustawy uderzają przede wszystkim w pracowników.
To jest tak naprawdę obejście prawa pracy. Teraz, żeby obniżyć pensję pracownikowi, który ma umowę o pracę, jakby trzeba mieć porozumienie z tym pracownikiem. Ale z dnia na dzień pracownik może się dowiedzieć, że będzie zarabiał o 50 proc. mniej. Na przykład płacę minimalną. I to jest sytuacja naprawdę grubo skandaliczna
- mówiła posłanka w rozmowie z Grzegorzem Sroczyńskim. - PiS postanowiło iść drogą Tuska z 2008 roku, a nie przyzwoitych ludzi - powiedziała, oceniając działania rządu. Wspomniany rok 2008 dotyczy kryzysu finansowego.