Roman Giertych o pozwie przeciwko Antoniemu Macierewiczowi poinformował w mediach społecznościowych. To reakcja na wtorkowy wpis przewodniczącego tzw. podkomisji smoleńskiej, w którym zarzucił Tuskowi, Siemoniakowi i Sikorskiemu "ukrywanie przestępców, sprawców tragedii smoleńskiej". "10 lat, 122 miesięcy, 528 tygodni, 3699 dni: T. Siemoniak, D. Tusk, R. Sikorski i inni ukrywają przestępców, sprawców Tragedii Smoleńskiej. T. Arabski skazany, czas na resztę" - napisał polityk PiS.
"W imieniu przewodniczącego D. Tuska oraz posłów R. Sikorskiego i T. Siemoniaka składam pozew przeciwko zastępcy prezesa PiS A. Macierewiczowi o zarzut ukrywania wiedzy na temat sprawców katastrofy smoleńskiej. Przyszedł czas, aby powiedzieć: dość kłamstw!" - napisał na Twitterze Giertych.
Jak doprecyzował na Facebooku, celem pozwu jest przede wszystkim "uzyskanie przeprosin za powtarzane wielokrotnie kłamstwo". Treść przeprosin ma być następująca: "Ja, Antoni Macierewicz przepraszam panów Donalda Tuska, Radosława Sikorskiego i Tomasza Siemoniaka za kłamliwe, oszczercze i nieznajdujące żadnego odzwierciedlenia w jakichkolwiek dowodach przypisywanie ukrywania wiedzy o sprawcach katastrofy smoleńskiej. Wyrażam ubolewanie z powodu swojej niegodnej wypowiedzi i proszę o wybaczenie dokonanego naruszenia dóbr osobistych".
Giertych przekazał, że Tusk, Sikorski i Siemoniak chcą, by przeprosiny ukazały się w telewizji, radio, portalach społecznościowych oraz w najważniejszych polskich gazetach. Dodatkowo politycy chcą przekazania darowizny na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy" - dodał.
Do zapowiedzi pozwu odniósł się m.in. Tomasz Siemoniak.
"Dość kłamstw Macierewicza! Zarzucił mi »ukrywanie przestępców«, choć nigdy, także po 2015, żaden organ państwowy nawet nie pytał mnie o jakichkolwiek »przestępców«. Dość jadu i nienawiści, które Macierewicz wprowadza do życia publicznego. Niech słono zapłaci i zniknie z polityki!" - stwierdził.
"Antek, świrze, Romek pisze pozew" - skomentował z kolei Sikorski.
Wciąż nie ukazał się raport kierowanej przez Macierewicza podkomisji smoleńskiej - jak wskazano, "na skutek stanu pandemii publikacja raportu musiała zostać przesunięta i nastąpi natychmiast, kiedy pozwolą na to okoliczności społeczne".