W sobotę prezydent Andrzej Duda odwiedził targowisko w Garwolinie, gdzie rozmawiał z wyborcami oraz zrobił zakupy. Wokół głowy państwa zgromadził się spory tłum sympatyków, mimo obowiązujących obostrzeń dotyczących utrzymywania bezpiecznego dystansu. Na targowisku prezydent był witany nie tylko przez mieszkańców i garwolińskich samorządowców, ale również przez parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości, w tym posła Krzysztofa Tchórzewski i wicemarszałkinię Senatu Marię Koc.
Andrzej Duda do emeryta: "Trzynastkę" pan dostał ode mnie i rządu
Nie wszyscy jednak zamierzali prezydenta chwalić. Kamery portalu e-garwolin.pl uchwyciły rozmowę prezydenta z jednym z mieszkańców, który zwrócił uwagę na wysokie ceny wywozu śmieci (dziewiąta minuta nagrania). - Daliście emerytom trzynastki, po te 900 złotych, a zabraliście mi 1200 złotych za śmieci. To po co daliście, skoro później zabraliście? - dopytywał mieszkaniec.
W odpowiedzi prezydent stwierdził, że trzynaste emerytury wypłacono dzięki jego osobistemu zaangażowaniu. - Wie pan, problem polega na tym, że trzynastkę pan dostał ode mnie i od rządu, a cena śmieci to jest samorząd - zripostował Duda.
"PAD [prezydent Andrzej Duda - red.] i jego koledzy z partii traktują państwo jak swoją własność, dzięki czemu mogą bezkarnie łupić obywateli, a później obłudnie chełpić się rozdawaniem ich pieniędzy - przypisując sobie te zasługi" - tak wypowiedź prezydenta skomentował na Twitterze Patryk Wachowiec z Forum Obywatelskiego Rozwoju.
