Wiceminister Michał Wójcik o unijnym raporcie. "To jakieś niepoważne. Tam się wszystko krytykuje"

Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik odniósł się do unijnego raportu dot. przestrzegania praworządności w Polsce, który ma zostać zaprezentowany w poniedziałek. - Nawet znam wersję roboczą tego raportu. To jakieś niepoważne. Tam się wszystko krytykuje. Krytykuje się nawet to, że połączone są funkcję Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego. To dziś komuś nie pasuje - mówił polityk.

W poniedziałek ma zostać zaprezentowany bardzo krytyczny raport nt. przestrzegania praworządności w Polsce, przygotowany przez Juana Fernanda Lopeza Aguilara. Szef komisji sprawiedliwości w Parlamencie Europejskim w rozmowie z RMF FM stwierdził, że wielu członków PE uważa, że "rząd PiS idzie coraz bardziej na zwarcie z Unią Europejską". Dodał, że po wysłuchaniu argumentów ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i wiceministra Sebastiana Kalety nie zauważono "żadnej woli" dostosowania się do prawa europejskiego i wypełnienia postanowień Trybunału Sprawiedliwości UE.

Czytaj więcej: Rząd PiS "idzie na zwarcie" z UE. Eurodeputowani "zszokowani" po rozmowie z Kaletą

Michał Wójcik o raporcie: To jakieś niepoważne. Tam się wszystko krytykuje

Do sprawy unijnego raportu odniósł się w poniedziałek wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik na antenie Radia ZET.

Nawet znam wersję roboczą tego raportu. To jakieś niepoważne. Tam się wszystko krytykuje. Krytykuje się nawet to, że połączone są funkcję ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. To dziś komuś nie pasuje. (...) Najbardziej intrygująca jest 29. teza - "uniemożliwia się prowadzenie sędziom działalności politycznej". To ciekawe, bo właśnie w konstytucji jest napisane, że sędzia nie może być członkiem partii

- stwierdził Michał Wójcik. Dodał, że Polska w tym raporcie przedstawiana jest jako kraj "trzeciego, czwartego, a nawet piątego świata".

Jeżeli pan przewodniczący z Hiszpanii chce w pełni przedstawiać swojego stanowisko to niech zacznie od Niemców, którzy nie wykonali wyroku TSUE

- podkreślił wiceszef resortu sprawiedliwości.