Posłowie Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba i Dariusz Joński na konferencji prasowej przedstawili swoje ustalenia na temat rzekomego konfliktu interesów, do jakiego mogło dojść podczas rozpatrywaniu wniosków w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR).
Co ważne dla sprawy: nadzór nad NCBiR sprawuje Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Posłowie KO podczas interwencji w NCBiR - jak utrzymują - dotarli do dokumentów, które wskazują na to, że podczas starań o granty spółka związana z firmą Marcina Szumowskiego, brata ministra zdrowia, mogła mieć "fory".
Tak miała wyglądać sekwencja zdarzeń, które - zdaniem posłów - wskazują na konflikt interesów:
Grant dla opisywanej spółki wynosił 24 mln zł, a była to - co podkreślali posłowie - "czysta gotówka". Zwrócono też uwagę na to, że nie ma dokładnej daty podjęcia decyzji w NCBiR w sprawie grantu. pada jedynie data przekazania informacji o rozpatrzeniu odwołania, czyli 14 lutego 2017 roku. Jednak decyzja w sprawie grantu - pierwsza - zapadła 17 października.
Innymi słowy, Łukasz Szumowski, wchodzi do Ministerstwa Nauki, będąc świadomy, prawdopodobnie jak jego przełożeni, że wokół projektów spółek, których jest wspólnikiem, są poważne wątpliwości
- dowodził Szczerba.
Serię zdarzeń posłowie Szczerba i Joński przedstawili na konferencji, na samym początku nagrania:
Tezy posłów zgadzają się z ustaleniami portalu tvn24.pl. Jak czytamy:
Spółka Life Science Innovations związana z braćmi Szumowskimi otrzymała 24 mln dotacji z NCBiR na projekt, w którym Łukasz Szumowski miał pełnić kluczową rolę. Marcin Szumowski wyjaśnia, że jego brat poinformował, że "nie będzie w stanie pełnić tej funkcji" po tym, jak został wiceministrem.
Portal zwrócił uwagę na to, że wśród ekspertów, którzy oceniali wniosek Life Science Innovations o grant z NCBiR, znajduje się nazwisko Marka Orłowskiego, który znalazł się również w raporcie z kontroli w NCBiR, którą przeprowadzano na zlecenie CBA.
Tvn24.pl wskazuje, że w raporcie z kontroli pada, jakoby "wnioskodawcy nie tylko wiedzieli, kto ocenia ich wnioski, ale znali się z ekspertami, a nawet oceniali sobie wnioski nawzajem". Kontrolerzy twierdzą wręcz, że:
Analiza dokumentów wykazała, że eksperci Pan Marcin Szumowski i Pan Marek Orłowski oceniali sobie wnioski nawzajem.