Poseł Konfederacji Janusz Korwin-Mikke wziął udział w inicjatywie polskich raperów, którzy zbierają pieniądze na walkę z koronawirusem. Swoje utwory przygotowali już między innymi Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, prof. Marcin Matczak z UW oraz wielu popularnych polskich wokalistów.
"Po wsadzeniu za kraty, ostatniego już demokraty, socjalistów poszatkuję, bo to są zwyczajne szmaty" - rapował Korwin-Mikke. "Trzeba wziąć takiego drania, obciąć jaja albo gorzej. Socjalistom wierzą głupi, ale na nas się to skupi. Więc pieprzeni socjaliści mają wisieć zamiast liści" - brzmi fragment tekstu.
Zawiadomienie do sejmowej Komisji Etyki Poselskiej w sprawie nagrania Janusza Korwin-Mikkego złożył poseł Lewicy Maciej Kopiec. Zaapelował do komisji o "stanowcze działanie związane z karygodnym zachowaniem posła na Sejm RP, urągającym godności mandatu parlamentarne".
Nie możemy godzić się na używanie mowy nienawiści przez jednego z urzędujących posłów narodu i nie możemy tłumaczyć w żaden sposób nawoływania do mordów, tym bardziej - wizją artystyczną czy sposobem ekspresji osoby publicznej
- dodał parlamentarzysta.