Każdy, kto w ostatnich tygodniach oglądał "Wiadomości" TVP, mógł zwrócić uwagę na pewną konsekwencję flagowego programu telewizji publicznej. "Wiadomości" odliczały bowiem oficjalnie (tak zatytułowane są te materiały na stronach programu, ale też tak były zapowiadane na paskach informacyjnych), każdy dzień, gdy Senat nie zajął się ustawą o wyborach kopertowych.
Schemat był jeden: "X (dzień) zwłoki Senatu naraża Polaków", a materiały były do siebie podobne - uderzały w izbę wyższą, gdzie rządzi z niewielką przewagą opozycja. Podkreślano tam, że mija kolejny dzień "bez decyzji marszałka Tomasza Grodzkiego". Wszystkie te materiały łatwo znaleźć na stronie "Wiadomości" pod tym linkiem: [ZWŁOKA SENATU WEDŁUG "WIADOMOŚCI"].
Taka narracja powtarzała się, i to w trakcie kampanii prezydenckiej, a w tym czasie do Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara wpłynęła skarga właśnie na "Wiadomości" za "brak niezależności oraz pluralizmu".
Jak podniesiono w piśmie skierowanym do Rzecznika, obywatele wskazują na brak bezstronności, niezależności oraz pluralizmu w programach informacyjnych nadawcy publicznego oraz niewypełnianie misji publicznej. Wskazują przy tym także na tzw. paski informacyjne
- napisał RPO w liście do Witolda Kołodziejskiego, przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Bodnar przypomniał zresztą szefowi KRRiT, że kieruje gremium, które odpowiada za "zapewnienie rzetelnej i bezstronnej informacji obywatelom".