Sejm odrzucił uchwałę Senatu w sprawie ustawy o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r. Oznacza to, że ustawa o wyborach kopertowych została przyjęta. Teraz będzie czekać na podpis prezydenta.
Za odrzuceniem senackiego weta był cały klub PiS, w tym wszyscy posłowie Porozumienia i sam Jarosław Gowin. Prawie cała opozycja głosowała przeciwko ustawie o wyborach kopertowych - z wyjątkiem 11 posłów Konfederacji, którzy wstrzymali się od głosu. Ustawę poparł jeden poseł Koalicji Obywatelskiej, co tłumaczył pomyłką - ale ten jeden głos nie miał znaczenia dla wyniku głosowania (za - 236 głosów, przeciw - 213 ,wstrzymało się - 11).
Wczoraj wieczorem Zjednoczona Prawica porozumiała się w sprawie wyborów prezydenckich. Wspólne oświadczenie prezesów PiS i Porozumienia - Jarosława Kaczyńskiego i Jarosława Gowina - głosi, że wybory odbędą się w nowym terminie w trybie korespondencyjnym. Będą organizowane przez Państwową Komisję Wyborczą. W ramach ich paktu Gowin zgodził się poprzeć ustawę o wyborach kopertowych, jednak zapowiedział wprowadzenie "głębokiej reformy", zanim odbędą się ponowne wybory.
Obaj politycy zapewnili, że ich partie przygotowały rozwiązanie, które zagwarantuje Polakom możliwość wzięcia udziału w "demokratycznych wyborach". Przyznali w nim, że po 10 maja 2020 roku oraz przewidywanym stwierdzeniu przez Sąd Najwyższy nieważności wyborów, z uwagi na to, że się nie odbyły, Marszałek Sejmu ogłosi nowe wybory prezydenckie w pierwszym możliwym terminie.