Tomasz Trela, szef sztabu Roberta Biedronia, wystosował apel "do wszystkich wyborców Koalicji Obywatelskiej i potencjalnych wyborców Małgorzaty Kidawy-Błońskiej". Kandydatka KO w wyborach prezydenckich zapowiedziała, że głosowania 10 maja nie uzna za pełnosprawne wybory i nie weźmie w nich udziału. Duża część jej zwolenników zamierza w związku z tym bojkotować wybory - a sztab Biedronia chce ich przekonać, by jednak wzięli w nich udział i głosowali na kandydata Lewicy.
"Macie na kogo zagłosować" - napisał Trela i zapewnił, że Robert Biedroń ich "nie osieroci, będzie walczył o Polskę wolną, demokratyczną, bezpieczną i sprawiedliwą".
Na konferencji prasowej w Łodzi szef sztabu Biedronia apelował, by ludzie wzięli udział w wyborach, jeśli odbędą się w maju (co - przypomnijmy - wciąż nie jest pewne). Zachęcał do tego wszystkich wyborców Lewicy, ale "może przede wszystkim" wyborców "osieroconych" przez KO - opisuje gazetaprawna.pl.
W ostatnich tygodniach kandydatka KO - podobnie jak inni kandydaci - krytykowała próby przeprowadzenia głosowania w maju pomimo obecnej sytuacji, w tym koncepcję zorganizowania w kilka tygodni wyborów korespondencyjnych. Jednak w przeciwieństwie do pozostałych osób ubiegających się o urząd prezydenta, zapowiedziała też, że w takich wyborach nie zagłosuje - podaje RMF FM. Stwierdziła, że będą to "pseudowybory". - Ja w takiej zabawie PiS-owskiej udziału nie będę brała jako obywatel i jako kandydat - powiedziała.
Sondaże pokazują, że duża część wyborców KO zamierza w związku z tym także bojkotować wybory. Według najnowszego sondażu Ipsos dla OKO.press, jeśli wybory prezydenckie odbędą się w maju, Andrzej Duda może liczyć na 63 proc. głosów. Małgorzacie Kidawie-Błońskiej badanie daje dwuprocentowe poparcie. Wynika to w dużej mierze z tego, że wg badania 73 proc. wyborców Koalicji Obywatelskiej nie zamierza brać udziału w wyborach. Bojkotować głosowanie chce także ponad 60 proc. wyborców Lewicy i 50 proc. wyborców PSL.
***
Masz problem z głosowaniem w kraju, w którym przebywasz? Chcesz opisać, jak wyglądają procedury dotyczące dostępu do komisji wyborczych poza granicami Polski i jakie sankcje groziłyby za złamanie obostrzeń i udanie się do lokalu wyborczego? Wyślij do nas wiadomość na redakcjagazetapl@agora.pl.