- Złożę dziś zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Od rana do urzędu wpływają wiadomości od mieszkańców, którzy nie zgadzają się na udostępnianie ich danych - powiedziała prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz podczas konferencji prasowej.
Stanowisko prezydent Gdańska poparł także Jacek Karnowski. - Nie mamy zamiaru prowadzić przygotowań do wyborów - dodał prezydent Sopotu, apelując do rządu, by "zajął się zdrowiem Polaków, a nie wyborami". Podobną decyzję podjął także prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski, który na Twitterze napisał, że nie przekaże Poczcie Polsce danych mieszkańców.
Od środy samorządowcy mówią o poleceniach przekazania danych mieszkańców dla Poczty Polskiej, która w ten sposób przygotowuje się do wyborów korespondencyjnych. W mailach wysłanych przez Pocztę Polską pojawiła się prośba o podanie imion, nazwisk, adresów i numerów PESEL osób uprawnionych do głosowania.
W środę posłowie Koalicji Obywatelskiej zapowiedzieli złożenie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez premiera Mateusza Morawieckiego i wicepremiera Jacka Sasina. Sprawa dotyczy zlecenia drukowania kart wyborczych, chociaż ustawa pozwalająca na przeprowadzenie wyborów korespondencyjnych jest jeszcze procedowana w Senacie.
Senat do 5 maja ma czas na podjęcie decyzji w sprawie ustawy uchwalonej wcześniej przez Sejm. Dokument ten zacznie obowiązywać dopiero po ponownym przegłosowaniu przez Sejm, podpisaniu ustawy przez prezydenta Andrzeja Dudę i jej publikacji w Dzienniku Ustaw.