Powodem odejścia z funkcji jest odrzucenie przez PiS propozycji poprawki do projektu dotyczącego głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich w 2020 roku. Poprawka Porozumienia zakładała dopisanie do projektu PiS, by w najbliższych wyborach każdy mógł głosować korespondencyjnie i by to była jedyna forma oddania głosu, 3-miesięczne vacatio legis. Zdaniem Jarosława Gowina sprawiłoby to, że wybory zostałyby przełożone.
Jarosław Gowin zapowiedział, że będzie przekonywał polityków opozycji, by poparli projekt zmiany Konstytucji. - Dzisiaj ten projekt zostanie złożony z podpisami KP PiS, w tym także z podpisami pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego i pana premiera Mateusza Morawieckiego - powiedział. Dodał, że Klub Parlamentarny PiS będzie rekomendował zmianę regulaminu Sejmu, by zmiana Konstytucji została dokonana przed 10 maja. Dzięki temu wybory odbyłyby się za dwa lata, kadencja prezydenta trwałaby 7 lat i nie mógłby się on ubiegać o reelekcję.
Jarosław Gowin powiedział, że będzie głosował przeciwko projektowi ustawy PiS dot. wyborów korespondencyjnych, dopóki termin wyborów 10 maja pozostanie obowiązujący. Dodał, że większość posłów Porozumienia zagłosuje za projektem PiS, wprowadzającym powszechne głosowanie korespondencyjne.