"Z uwagi na stan zdrowia". Turczynowicz-Kieryłło rezygnuje z funkcji szefowej kampanii prezydenta

Jolanta Turczynowicz-Kieryłło, szefowa kampanii Andrzeja Dudy, poinformowała, że przestaje pełnić tę funkcję. Adwokatka na Twitterze napisała, że jej rezygnacja ma związek ze stanem zdrowia. Jak przekazał rzecznik sztabu prezydenta, rezygnacja nie ma nic wspólnego z epidemią.

Jolanta Turczynowicz-Kieryłło o swojej rezygnacji poinformowała na Twitterze w sobotni poranek. Wpis zaczęła od pierwszych słów i po części tytułu piosenki charytatywnej zespołu USA for Africa z 1985 roku: "We are the world...".

Moi Drodzy, z uwagi na stan zdrowia nie będę pełnić już funkcji szefowej kampanii prezydenta Andrzeja Dudy. Dziękuję Wam za wszystkie wspólne chwile na kampanijnej drodze. Myślę teraz o tym, byśmy zwyciężyli jako naród

- napisała adwokatka. W rozmowie z IAR rzecznik sztabu wyborczego prezydenta Adam Bielan podziękował mecenas Turczynowicz-Kieryłło za pracę. Poinformował, że rezygnacja nie ma związku z epidemią.

Wybory prezydenckie 2020. Media o Turczynowicz-Kieryłło

Gdy tylko Turczynowicz-Kieryłło została ogłoszona szefową kampanii urzędującego prezydenta, media przyjrzały się jej dotychczasowej działalności, zwłaszcza że jeszcze w wyborach parlamentarnych w 2019 roku kandydowała z poparciem Porozumienia (koalicjant PiS w Zjednoczonej Prawicy) do Senatu, ostatecznie nie uzyskując mandatu.

Zobacz wideo Szefowa sztabu obciążeniem dla Andrzeja Dudy?

"Gazeta Wyborcza" opisała, że w 2018 roku, w trakcie wyborów samorządowych Jolanta Turczynowicz-Kieryłło miała ugryźć mieszkańca Milanówka. Z kolei adwokatka opisywała, że padła ofiarą napaści i w ten sposób broniła siebie i syna. Natomiast ugryziony mężczyzna utrzymywał, że gdy doszło do całego zajścia, przyłapał Turczynowicz-Kieryłło na roznoszeniu ulotek w trakcie ciszy wyborczej.

Czytaj więcej: Burmistrz Milanówka zabrał głos ws. Turczynowicz-Kieryłło. Jej mąż miał uznać go za "pisiora"

Później "Wyborcza" odnalazła też osoby, które pamiętają spotkania z Turczynowicz-Kieryłło i jej mężem. Parze daleko miało być do popierania Zjednoczonej Prawicy czy PiS. Z relacji tych osób wynikało, że para miała np. stworzyć "Balladę Milanowską", w której padało:

Do pieca wsadzić Kaczora, w ten sposób naród by się obudził, a Kaczor przestał ogłupiać ludzi.

Turczynowicz-Kieryłło jeszcze 10 marca odnosiła się do tych rewelacji na Twitterze, pisząc:

Oświadczam dobitnie, że w pełni popieram program Zjednoczonej Prawicy. Nie mam żadnych wątpliwości, że dokonałam właściwego wyboru. I będę się starać z tym większą siłą, im większy będzie atak, byśmy odnieśli zwycięstwo.
Więcej o: