Onet: Morawiecki i Kaczyński polecą na obchody 10 kwietnia. W Smoleńsku chce być też prezydent

Na czele polskiej delegacji, która 10 kwietnia uda się do Smoleńska przez Białoruś, ma stanąć premier Mateusz Morawiecki. Według informacji Onetu, w obchodach 10. rocznicy katastrofy smoleńskiej oraz 80. rocznicy zbrodni katyńskiej ma wziąć udział również prezes PiS, Jarosław Kaczyński. Wciąż nie wiadomo natomiast, czy w Smoleńsku pojawi się prezydent Andrzej Duda. Kancelaria Prezydenta obawia się bowiem możliwych prowokacji ze strony rosyjskiej.

Jak informuje Onet, plan obchodów 10. rocznicy katastrofy smoleńskiej oraz 80. rocznicy zbrodni katyńskiej jest już niemal ukończony. Na czele polskiej delegacji, która najpierw uda się samolotem na Białoruś, a później samochodami dotrze do Smoleńska, stanie premier Mateusz Morawiecki. W zeszłym tygodniu w Rosji pracowała grupa urzędników z KPRM. Według ustaleń Onetu "wizyta przygotowawcza zakończyła się powodzeniem, a polskie władze uzyskały wszelkie zgody od strony rosyjskiej na przeprowadzenie wizyty".

Zobacz wideo Czy prezydent poleci do Smoleńska 10 kwietnia? Wyjaśnia Radosław Fogiel

Onet: Jarosław Kaczyński ma być obecny w Smoleńsku 10 kwietnia

Wraz z premierem do Smoleńska chce udać się również Jarosław Kaczyński. Rozmówcy Onetu twierdzą, że prezes PiS "bardzo nalegał, by 10 kwietnia być na miejscu katastrofy". "To było osobiste pragnienie i decyzja prezesa Kaczyńskiego - mówi Onetowi jeden z bliskich współpracownik szefa PiS. Według źródła, niektórzy członkowie partii próbowali odwieść Kaczyńskiego od tego pomysłu, jednak były premier nie miał zamiaru zmieniać swoich planów. 

W Smoleńsku i Katyniu pragnie się także pojawić prezydent Andrzej Duda, jednak ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. Jak sugerują źródła dyplomatyczne Onetu, istnieje potencjalnie duże zagrożenie prowokacji przeprowadzonej przez rosyjskie władze. "Chodzi przede wszystkim o wykorzystanie wizyty polskiego prezydenta w rosyjskiej narracji, której jednym z elementów jest przyklejenie Polsce odpowiedzialności za wybuch II wojny światowej" - twierdzi Onet, powołując się na słowa jednego z dyplomatów, biorącego udział w przygotowaniu kwietniowej wizyty. 

Niewykluczone też, że prezydent pozostanie w kraju i będzie przewodniczył oficjalnym obchodom w Warszawie. 13 kwietnia głowa państwa miałaby z kolei udać się do Charkowa w celu uczczenia pamięci ofiar zbrodni katyńskiej.

Więcej o: