W piątek późnym wieczorem ostatnia, piąta osoba zasiadająca w Radzie Mediów Narodowych oddała głos "za" odwołaniem Jacka Kurskiego ze stanowiska szefa Telewizji Publicznej - dowiedział się nieoficjalnie portal Wirtualne Media. Z wcześniejszych informacji przekazanych przez szefa RMN Krzysztofa Czabańskiego wynikało, że za dymisją Kurskiego opowiedziało się czterech z pięciu członków Rady Mediów Narodowych. Czekano na jeden głos. Członkowie RMN mieli czas na głosowanie do poniedziałku.
Czytaj więcej: Jacek Kurski odwoływany ze stanowiska prezesa TVP. Są już cztery głosy "za"
W piątek wieczorem Czabański na konferencji prasowej Andrzeja Dudy przekazał, że zwołuje korespondencyjne głosowanie w sprawie dymisji Jacka Kurskiego i podziękował mu za "prowadzenie Telewizji Polskiej w tych trudnych warunkach". Jego odwołanie miało być jednym z warunków postawionych przez Andrzeja Dudę przed podpisaniem tzw. ustawy abonamentowej przyznającej 2 miliardy złotych na media publiczne.
Najprawdopodobniej Jacek Kurski zostanie formalnie odwołany ze stanowiska szefa TVP w poniedziałek 9 marca. Ruszyła już giełda nazwisk ws. obsadzenia jego stanowiska. Z nieoficjalnych ustaleń Gazeta.pl wynika, że p.o. prezesa TVP zostanie Mateusz Matyszkowicz, który od 2019 roku jest członkiem zarządu TVP.
W Radzie Mediów Narodowych zasiadają trzy osoby z nadania PiS: były poseł Krzysztof Czabański, posłanka Joanna Lichocka i europosłanka Elżbieta Kruk, a także były szef TVP Juliusz Braun z nadania PO i Grzegorz Podżorny z rekomendacji Kukiz '15.