Anna Zalewska, obecnie europosłanka Prawa i Sprawiedliwości, z krajowej polityki wypadła zaraz po wyborach do Parlamentu Europejskiego. W trakcie rekonstrukcji rządu po wyborach straciła stanowisko ministerki edukacji narodowej, a potem przeniosła polityczne obowiązki do Strasburga i Brukseli.
Teraz jednak Zalewska, twarz reformy edukacji PiS, powraca w krajowym wydaniu, ale w nietypowej formie. Jak sama pochwaliła się na Facebooku, wygrała w wałbrzyskim etapie plebiscytu Osobowość Roku, który organizuje "Gazeta Wrocławska" w kategorii "Polityka, samorządność i społeczność lokalna".
Europosłankę za jej dokonania w 2019 roku wskazało 524 głosujących, co dało jej pierwsze miejsce. Nominację otrzymała zresztą za: "wprowadzenie reformy w krajowym szkolnictwie".
"Głos Nauczycielski": "To nie żart. Zalewska nominowana za reformę edukacji"
21 lutego rozpoczął się natomiast etap wojewódzki konkursu, który potrwa do 27 lutego. W nim Zalewska zmierzy się m.in. z prezydentem Wrocławia Jackiem Sutrykiem czy Wiolettą Palczewską, dziekanką Wydziału Nauk Medycznych i Technicznych Karkonoskiej Państwowej Szkoły Wyższej. Zwycięzców poznamy 11 marca.
Tygodnik "Głos Nauczycielski" odnotował nominację dla Zalewskiej, a tekst na ten temat na swojej stronie internetowej zatytułował: "To nie żart. Anna Zalewska nominowana w plebiscycie na Osobowość Roku 2019 za reformę edukacji".
Sukces Anny Zalewskiej odnotował także Związek Nauczycielstwa Polskiego, który na Facebooku dopytywał belfrów, czy któryś z nich głosował we wspomnianym plebiscycie. ZNP, w czerwcu 2019, tak jak w latach poprzednich, po raz ostatni wystawiał "świadectwo" Zalewskiej na zakończenie roku szkolnego.
Ministerka otrzymała tam "naganne" zachowanie, a także ocenę niedostateczną w sześciu "zajęciach": reformowanie systemu oświaty, wzrost nakładów na edukację, dialog ze środowiskiem oświaty, odchudzenie podstaw programowych, wyrównywanie szans edukacyjnych i wzrost wynagrodzeń.
