Michał Woś był wiceministrem w resorcie sprawiedliwości. W ubiegłym roku został powołany na urząd ministra-członka rady ministrów. W porannej rozmowie Gazeta.pl był pytany m.in. o niesławny gest posłanki PiS, Joanny Lichockiej.
W niefortunnym momencie panią poseł to oko zaswędziało
- stwierdził. Przypomnijmy, że Lichocka tłumaczyła się z gestu, jaki wykonała środkowym palcem w kierunku opozycji właśnie tak, że "przesuwała palcem pod okiem".
- A wierzy pan, że zaswędziało? - dopytywał prowadzący rozmowę w Gazeta.pl Łukasz Rogojsz.
- Nie będę wchodził, każdy może sobie zobaczyć filmik - odpowiedział Woś. - Przeprosiła za to. To było bardzo niedobre, nieeleganckie, nawet jeśli nie było intencjonalne, to trzeba się pilnować - dodał. I przeszedł do krytyki opozycji, m.in. Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, która witała się z manifestującymi przeciwko Andrzejowi Dudzie. PiS był oburzony jej zachowaniem.
Poranna rozmowa Gazeta.pl - oglądaj od pon. do pt. o godz. 8.30.
