Kaczyński na konwencji PiS: "Duda ma też wiele innych zalet: żonę...". Komentarze po inauguracji kampanii

"Przepych, który bije po oczach", "Balonik pękł", "Agata Duda została sprowadzona do jednej z zalet męża" - to tylko niektóre z komentarzy publicystów i polityków po sobotniej konwencji PiS. W warszawskiej hali Expo Andrzej Duda oficjalnie zainaugurował prezydencką kampanię. Z mównicy obecnego prezydenta RP zachwalali m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński i premier Mateusz Morawiecki.

W sobotnie południe w warszawskiej Hali Expo zaczęła się konwencja wyborcza, która zainaugurowała prezydencką kampanię Andrzeja Dudy. Podczas wydarzenia zorganizowanego przez Prawo i Sprawiedliwość przemawiali Jarosław Kaczyński (jako pierwszy), Mateusz Morawiecki, Beata Szydło i Andrzej Duda.

Prezes PiS ogłosił, że rada polityczna partii jednomyślnie poparła kandydaturę Dudy.

Myślę, że nikt przed przyjściem tutaj nie miał, co do tego wątpliwości. Są trzy przesłanki. Pierwsza odnosi się do tego momentu, kiedy w 2015 roku został prezydentem, druga odnosi się do sprawowania tej niezwykle ważnej w Polsce funkcji w tym trudnym czasie, a trzecia odnosi się do tego, co możemy przewidzieć w drugiej kadencji

- mówił Kaczyński. - Jakbyśmy mieli marzyć o kandydacie, to miałby takie cechy, jak Andrzej Duda. Ale nie musimy marzyć. Bo mamy Andrzeja Dudę. Mamy kandydata marzeń. Ma też inne zalety. Żonę, która tutaj... Córkę, mimo jego młodego wieku już dorosła! Ma parę profesorską rodziców - wymieniał prezes partii rządzącej. 

>>> Andrzej Duda podpisze ustawę o związkach partnerskich? Krzysztof Śmiszek komentuje

Zobacz wideo

W trakcie konwencji obecnego prezydenta zachwalali również Mateusz Morawiecki i Beata Szydło. Premier stwierdził m.in., że Duda "jest tym prezydentem, w czasie prezydentury którego podatki są najniższe w Polsce". Z kolei była premier część swojego wystąpienia poświęciła innym kandydatom w nadchodzących wyborach, uderzając w Małgorzatę Kidawę-Błońską (Koalicja Obywatelska), Władysława Kosiniaka-Kamysza (PSL) oraz Roberta Biedronia (Lewica). 

Andrzej Duda na konwencji PiS. "Polska zmienia się na lepsze, ale do doskonałości jej jeszcze daleka droga"

Jako ostatni do zgromadzonych w hali Expo przemawiał Andrzej Duda. Obecny prezydent powiedział, że to przy boku Lecha Kaczyńskiego "uczył się, co to znaczy służyć Rzeczpospolitej". Mówił o tym, że podróżuje po całej Polsce, jeździ do ludzi i z nimi rozmawia. - Dla mnie jest ważne, żeby mieli to poczucie, że prezydent jest przy nich, tam, gdzie mieszkają. Dziękuję, że dzielicie się ze mną swoimi troskami. (...) Jak się jej prezydentem, to trudno uniknąć tego przysłowiowego żyrandola. To dlatego te spotkania są dla mnie bardzo ważne - przyznał Duda. - Dla mnie to ważne, żeby mieli to poczucie, że prezydent jest przy nich, tam, gdzie mieszkają. (...) Dziękuję, że dzielicie się ze mną swoimi troskami - dodał prezydent.

Komentarze po konwencji PiS w hali Expo. "Przepych, który bije po oczach", "Balonik pękł"

Przebieg sobotniej konwencji PiS był szeroko komentowany w mediach społecznościowych przez publicystów i polityków. Co oczywiste, nie wszyscy podzielali entuzjazm uczestników wydarzenia w hali Expo. 

"Konwencja Andrzeja Dudy na bogato. Przepych, który bije po oczach. Wydaje się, że PiS teraz bardziej potrzebny jest umiar, skromność i pokora" - napisał na Twitterze Jacek Nizinkiewicz, dziennikarz "Rzeczpospolitej". "Ostatni raz taką pompę przed wejściem na scenę, jak teraz Andrzeja Dudy, widziałem chyba w 'Rockym IV', kiedy Ivan Drago wchodził na ring" - dodał.

"Mocne wejście prezydenta Dudy w kampanię. Wystąpienie w stylu: 'chcę, wierzę, że mogę i potrafię'. Klasyka kampanii, ale porównując je nie tylko z wystąpieniem PBK, gdy ogłaszał walkę o reelekcję, ale i nijakimi medialnymi prezentacjami Kidawy-Błońskiej i Hołowni to - zdał egzamin - to z kolei komentarz Wojciecha Wybranowskiego z "Do Rzeczy".

"Wyjątkowo niemrawa konwencja PiS z elementami kabaretowymi. Pieniądze wyrzucone w błoto, bo przekaz o tym, że Duda jest obrońcą konstytucji oraz inspiratorem polityki PiS do centrum i tak nie trafi, a wyborca PiS i tak na niego zagłosuje" - stwierdziła na Twitterze Renata Grochal z "Newsweeka".

"Marne aktorstwo, strzeliste pustosłowie, zero nowych idei. Tyle jeśli chodzi o Dudę. Tylko Polski szkoda na zabawę tych państwa, których Kaczyński używa do realizacji swych patologicznych wizji politycznych. Był czas otumanienia, będzie czas narodowego trzeźwienia. Oby szybko" - to natomiast opinia Przemysława Szubartowicza, redaktora naczelnego portalu wiadomo.co. 

"Kaczyński: 'Andrzej Duda ma też wiele innych zalet: żonę...' Wszyscy wstają, klaszczą i krzyczą 'AGATA AGATA'. A Agata wygląda na zachwyconą, że została sprowadzona do jednej z zalet męża" - tak wystąpienie prezesa PiS skomentowała na Twitterze Kalina Błażejowska z "Tygodnika Powszechnego".  

Politycy opozycji krytycznie o starcie kampanii Andrzeja Dudy. "Balonik pękł"

Swoją opinię na temat konwencji partii rządzącej wygłosili też politycy opozycji: Bogdan Zdrojewski, Jan Grabiec (Koalicja Obywatelska) oraz Dariusz Klimczak (PSL). 

"'Czyja będzie Polska?'" Pyta premier M. Morawiecki na konwencji PIS, A. Dudy. Niepokojące pytanie! Ponownie ukryte dzielenie Polaków. Zwycięstwo kandydata PIS, będzie oznaczać Polskę PIS?! Nie ma zgody na takie myślenie! Na zawłaszczanie Polski!" - napisał Zdrojewski. 

"Balonik pękł: konwencja Dudy zapowiadana jako wielkie wow się skończyła i prawdę mówiąc nic z niej nie zostaje #nuda2020. Nie padło najważniejsze - zapowiedź weta 2 mld dla TVP tylko rytualne zaklęcia „JA jestem prezydentem i to JA decyduję”, a wszyscy i tak wiedzą jak jest..." - ocenił Grabiec. 

"Trudno uwierzyć, że to koniec wystąpienia PAD! Żadnej oferty na przyszłość! Jedynie wspomnienia z licznych podróży krajowych i zagranicznych na koszt państwa. Brak programu, brak pomysłu, jedynie światełka i lasery" - skomentował poseł Dariusz Klimczak z PSL.

Więcej o: