Portal internetowy czeskiego publicznego nadawcy radiowego Irozhlas.cz podał w styczniu, że polski rząd próbował wprowadzić zaufaną osobę do grona najbliższych współpracowników wiceprzewodniczącej Komisji Europejskiej Very Jourovej, odpowiedzialnej m.in. za kwestie praworządności w unijnych krajach.
Według ustaleń czeskiego portalu, z premierem Mateuszem Morawieckim skontaktował się szef tamtejszego rządu Andrej Babiš, któremu zależało na zatrudnieniu czeskiego urzędnika w gabinecie komisarza ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego. Zwrócił uwagę, że w zespole Very Jourovej od kilku lat (Jourova pełni funkcję komisarza od 2014 roku) pracuje już Polak - Wojciech Talko.
Mateusz Morawiecki miał odpowiedzieć szefowi rządu Czech, że Talko nie jest jednym "z jego ludzi" i miał zwrócić się do Babiša o wymianę urzędnika na innego, popieranego przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Irozhlas.cz zauważa, że pracownicy gabinetów komisarzy mają dostęp do poufnych informacji i materiałów wewnętrznych.
>>> Horała: Mam mniejsze zaufanie do NIK-u niż do Mariusza Kamińskiego
Wiceszefowa KE miała jednak odmówić Babišowi, szefowi partii ANO, której Jourova jest wiceprzewodniczącą. W rozmowie z dziennikiem "Hospodárské noviny" zaprzeczyła, by czeski premier prosił ją o bardziej przychylne nastawienie wobec Polski i Węgier.
Tuż po publikacji czeskiego portalu zwróciliśmy się z prośbą o komentarz do Piotra Müllera, rzecznika rządu. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Do doniesień ustosunkował się za to Konrad Szymański, minister - członek Rady Ministrów ds. europejskich. W niejednoznacznym komunikacie nie zaprzeczył w sposób kategoryczny doniesieniom Irozhlas.cz.
"Żadne z opisanych w czeskiej prasie kontrowersji w sprawie obsady gabinetu Komisarz Very Jourovej nie są mi znane. Dlatego też nie mogę ich w żaden sposób skomentować" - napisał Konrad Szymański w odpowiedzi na zapytanie złożone przez posłów PO Agnieszkę Pomaską i Cezarego Tomczyka. Co istotne, parlamentarzyści nie kierowali swojego zapytania do Szymańskiego, a do samego premiera.
"Polski rząd, w szczególności przez Stałe Przedstawicielstwo RP przy Unii Europejskiej, utrzymuje stałe, robocze kontakty z gabinetami wszystkich komisarzy" - dodał minister.