Proces "kuśnierza z Krakowa". Robert J. nie przyznał się do winy

Ruszył proces tzw. kuśnierza z Krakowa. Robert J., oskarżony o brutalne zabójstwo 23-letniej studentki, nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. - Zdaniem prokuratury, dowody w tej sprawie są "mocne" - podaje Radio ZET.
Zobacz wideo {{description}}

W środę w Krakowie rozpoczął się proces tzw. kuśnierza z Krakowa. Robert J. został oskarżony o makabryczne zabójstwo studentki religioznawstwa, do którego doszło ponad 20 lat temu. Mężczyzna miał przetrzymywać swoją ofiarę i obedrzeć ją ze skóry.

Jak poinformowało Radio ZET na Twitterze, w czasie rozprawy Robert J. nie przyznał się do zarzucanych czynów. Według rozgłośni, prokuratura uważa, że zgromadzone w tej sprawie dowody są "mocne". Inne zdanie w tej sprawie ma obrońca oskarżonego mężczyzny.

Mój klient od początku tego postępowania deklaruje, że jest niewinny i wierzy w to, że to postępowanie pozwoli mu w końcu oczyścić się z zarzutów

- mówił adwokat oskarżonego Łukasz Chojniak.

Proces "kuśnierza z Krakowa"

Sprawę zabójstwa sprzed 20 lat badali policjanci z tzw. Archiwum X. Podejrzany o zbrodnię 53-letni Robert J. został zatrzymany w 2017 roku. Usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, ale nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Złożył wyjaśnienia, ale odmówił odpowiedzi na niektóre pytania. Sąd wyznaczył terminy rozpraw. Zdecydował także o wyłączeniu jawności.

Więcej o: