W środę w Krakowie rozpoczął się proces tzw. kuśnierza z Krakowa. Robert J. został oskarżony o makabryczne zabójstwo studentki religioznawstwa, do którego doszło ponad 20 lat temu. Mężczyzna miał przetrzymywać swoją ofiarę i obedrzeć ją ze skóry.
Jak poinformowało Radio ZET na Twitterze, w czasie rozprawy Robert J. nie przyznał się do zarzucanych czynów. Według rozgłośni, prokuratura uważa, że zgromadzone w tej sprawie dowody są "mocne". Inne zdanie w tej sprawie ma obrońca oskarżonego mężczyzny.
Mój klient od początku tego postępowania deklaruje, że jest niewinny i wierzy w to, że to postępowanie pozwoli mu w końcu oczyścić się z zarzutów
- mówił adwokat oskarżonego Łukasz Chojniak.
Sprawę zabójstwa sprzed 20 lat badali policjanci z tzw. Archiwum X. Podejrzany o zbrodnię 53-letni Robert J. został zatrzymany w 2017 roku. Usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, ale nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Złożył wyjaśnienia, ale odmówił odpowiedzi na niektóre pytania. Sąd wyznaczył terminy rozpraw. Zdecydował także o wyłączeniu jawności.