W piątek w magazynie "Der Spiegel" ukazał się wywiad z Verą Jourovą. Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej ostrzegła w nim przed "zniszczeniem państwa prawa" w związku z wprowadzaną w życie przez rząd PiS reformą wymiaru sprawiedliwości w Polsce. Stwierdziła, że wejście w życie tzw. ustawy kagańcowej nie jest tylko "celowym zabiegiem wobec pojedynczych czarnych owiec, jaki znają też inni członkowie UE", ale "bombardowaniem całego obszaru". Jourovą powiedziała również, że obawia się, iż na ratowanie polskiego państwa prawa może być już za późno.
Tak zwana reforma w Polsce dotarła teraz do bardzo niebezpiecznego momentu, bo wydaje się być nieodwracalna
- mówiła Vera Jourova.
Słowa wiceprzewodniczącej KE skomentowała na Twitterze Beata Mazurek. Europosłanka nazwała je "kolejnym bezczelnym atakiem na suwerenność Polski".
Jourova podczas wizyty w Polsce stwierdziła, że organizacja wymiaru sprawiedliwości jest wewnętrzną sprawą państw członkowskich UE. Obłuda, insynuacje i kłamstwa tak można podsumować jej wywiad. Znamienne, że w niemieckim medium
- napisała była rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości.
W sobotę o skomentowanie wypowiedzi Very Jourovej dotyczącej wprowadzania reformy polskiego sądownictwa "z pomocą łomu" został też zapytany w Radiu Zet rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy, Błażej Spychalski.
Możemy prowadzić z panią Verą Jourovą dialog. Była nie tak dawno temu w Polsce, spotkała się także z ministrem sprawiedliwości, prokuratorem generalnym, który zaproponował pewne rozwiązania
- odpowiedział Spychalski. Dodał również, że Izba Dyscyplinarna przy Sądzie Najwyższym jest niezależna.
Składa się ze świetnych fachowców. Normalnie funkcjonuje i pracuje
- stwierdził rzecznik prezydenta.
Spychalski odniósł się też do informacji "Rzeczpospolitej" o tym, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej może chcieć nawet dwóch milionów euro dziennie kary dla Polski, jeżeli ta „nie zamrozi” działania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, oraz że projekt postanowienia wiceszefa TSUE o zastosowaniu środka tymczasowego ma już być gotowy i może zostać ogłoszony w przyszłym tygodniu
- Izba Dyscyplinarna SN jest faktem. Działa na podstawie ustawy. Ustawy, która została przyjęta przez parlament, podpisana przez pana prezydenta. Izba Dyscyplinarna funkcjonuje, pracuje. Jest po prostu elementem polskiego porządku prawnego. Przypominam, kwestie sądownictwa nie podlegają traktatom europejskim - powiedział rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy. (...) Prowadzimy ten dialog z Komisją Europejską, jest zrozumienie dla naszych reform. Nasze tłumaczenia spotykają się często ze zrozumieniem, więc, wie pan, możemy prowadzić dialog. Natomiast no dialog nie może być prowadzony w ten sposób, że ktoś nas będzie próbował postawić pod ścianą - argumentował Spychalski.
Przypomnijmy, że we wtorek prezydent Andrzej Duda podpisał kontrowersyjną "ustawą kagańcową". Zaostrza ona kary dla sędziów, którzy krytykują reformę sądownictwa. Komisja Europejska od początku 2016 roku prowadzi postępowanie przeciwko Polsce. Bruksela zarzuca Warszawie systematyczne ograniczanie niezawisłości sądów i podważanie trójpodziału władzy.
>>> Konieczny o ustawie dyscyplinującej sędziów. Zobacz wideo: