Marcin Kaczmarski, mąż szefowej Kancelarii Sejmu Agnieszki Kaczmarskiej, pracuje w Centrum Obsługi w kancelarii prezydenta od ponad dwóch lat. Podczas zatrudniania mężczyzny na stanowisku wicedyrektora miał on nie spełniać niektórych wymogów - twierdzi WP.pl.
Według zarządzenia prezydenta zastępca dyrektora COK powinien posiadać wykształcenie wyższe, trzyletnie doświadczenie zawodowe, w tym roczne na stanowisku kierowniczym w jednostkach sektora finansów publicznych. Według ustaleń dziennikarzy WP.pl Kaczmarski nie spełniał wyżej wymienionych wymogów. W przeszłości mężczyzna miał prowadzić jedynie firmę usługowo-transportową zajmującą się przewozem osób. Jak podaje informator portalu polegało to na jeździe taksówką.
Marcin Kaczmarski w momencie zatrudnienia miał nie spełniać też wymogu wykształcenia wyższego. Na studia poszedł już po przejęciu stanowiska zastępcy dyrektora. Mężczyzna nie ma też w CV nic na temat pełnienia stanowiska kierowniczego w jednostce sektora finansów publicznych. Odstąpić od spełnienia wszystkich wymogów formalnych miała pełniąca stanowisko szefa Kancelarii Prezydenta Halina Szymańska. Miesięczne wynagrodzenie zasadnicze dla zastępcy dyrektora w Kancelarii Prezydenta wynosi od 6,5 do 11,5 tysięcy złotych.
Centrum Obsługi Kancelarii Prezydenta realizuje zadania na rzecz prezydenta i kancelarii w zakresie dotyczącym obsługi gospodarczej, remontowej, inwestycyjnej, porządkowej, wydawniczej, transportowej, hotelarskiej, gastronomicznej, rekreacyjnej czy zaopatrzenia.
Marcin Kaczmarski zwrócił się do naszej redakcji ze sprostowaniem do tekstu Wirtualnej Polski. W oświadczeniu poinformował, że: