KRS nie podjęła uchwały ws. rzecznika dyscyplinarnego. RPO: Powołanie mogło być wadliwe prawnie

Krajowa Rada Sądownictwa nie podejmowała w 2018 r. uchwały dotyczącej wyboru rzecznika dyscyplinarnego sędziów i jego zastępców - wynika z odpowiedzi, jaką Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar otrzymał z KRS. Według RPO, może to oznaczać, że działania rzecznika dyscyplinarnego i jego zastępców były podejmowane "bez wymaganej podstawy prawnej".

Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar skierował 17 stycznia pismo do Krajowej Rady Sądownictwa z pytaniem, czy podjęła uchwałę przed powołaniem rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych i jego zastępców.

W czerwcu 2018 r. Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powołał na stanowisko rzecznika dyscyplinarnego sędziego Piotra Schaba, a na zastępców rzecznika sędziów Michała Lasotę i Przemysława Radzika.

>>> Kolejna odsłona sporu o sądy. Komentują Jan Kanthak i Andrzej Rozenek

Zobacz wideo

Jak podkreśla Rzecznik Praw Obywatelskich, rzecznicy dyscyplinarni powinni być wyłaniani w dwuetapowej procedurze: najpierw wybór przez KRS, a następnie powołanie przez Ministra Sprawiedliwości.

Gdyby rzecznik dyscyplinarny został powołany bez uchwały KRS, wówczas należałoby uznać, że powołanie to było wadliwe prawnie, zaś powołany na stanowisko sędzia podejmuje czynności wyjaśniające i dyscyplinarne bez wymaganej podstawy prawnej. Co za tym idzie, wszelkie te czynności będą obciążone wadą prawną, która w sposób nieuchronny zagraża prawidłowości prowadzonych i zakończonych dotychczas postępowań.

- czytamy w komunikacie na stronie RPO.

KRS: Nie było uchwały ws. powołania rzecznika dyscyplinarnego

Jak wynika z przesłanej w poniedziałek do biura RPO odpowiedzi od szefa biura KRS Tomasza Chrabskiego, Rada nie podejmowała w 2018 r. uchwały w przedmiocie wyboru rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych i jego zastępców.

"Według RPO, jeśli uchwały nie było, należy uznać, że wszelkie czynności wyjaśniające i dyscyplinarne rzecznika i jego zastępców podjęto bez wymaganej podstawy prawnej. Wtedy należałoby też uznać, że rzecznik i jego zastępcy przekraczają uprawnienia, a ich działania to nadużycie władzy" - komentuje biuro Rzecznika Praw Obywatelskich.

Więcej o: