Prezydent Andrzej Duda był w tym tygodniu na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos. Brał tam udział m.in. w panelu "Przyszłość NATO" razem z sekretarzem generalnym sojuszu Jensem Stoltenbergiem, szefem tureckiej dyplomaci Mevlütem Cavusoglu i Vincenzem Amendola, włoskim ministrem ds. europejskich. Całe nagranie dostępne na stronie weforum.org.
W trakcie wystąpienia prezydent Duda ocenił, że decyzja o przystąpieniu do Sojuszu Północnoatlantyckiego była najlepszą, jaką Polska podjęła po 1989 roku. - NATO to najlepszy sojusz na świecie - powiedział prezydent. - NATO to dla Polski pokój i bezpieczeństwo, stabilność i dobrobyt - przekonywał.
Fragmenty nagrania pojawiły się w mediach społecznościowych, a tam komentujący - w tym kilku polityków PO - zwróciło uwagę nie tyle na to, co mówił Duda, a na to jak. W czasie wystąpienia prezydent wielokrotnie "zacinał się", robił przerwy, powtarzał słowa. "Lepiej Panie Prezydencie Duda, kiedy lata Pan na narty w polskie góry. Mniejszy wstyd" - skomentował to rzecznik PO Jan Grabiec.
Inni przypomnieli w tym kontekście niedawne słowa prezydenta nt. krytyki PiS-owskich zmian w sądownictwie ze strony zagranicznych polityków czy ekspertów oraz UE. - Ja jestem prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej i powiem tak: nie będą nam tutaj w obcych językach narzucali, jaki ustrój mamy mieć w Polsce i jak mają być prowadzone polskie sprawy - oświadczył.
"Pan Prezydent konsekwentnie walczy z obcym językiem" - zakpił Radosław Sikorski. "'Nie będą nam w obcych językach narzucali', skoro ich nie rozumiem. A jak próbuję wytłumaczyć, aparat mowy po kilku górskich herbatach odmawia posłuszeństwa. Wstyd!" - napisał Michał Szczerba.