Na początku miesiąca sędzia Paweł Juszczyszyn wezwał szefową Kancelarii Sejmu Agnieszkę Kaczmarską do złożenia wyjaśnień w sądzie w Olsztynie. Miała ona wytłumaczyć dlaczego nie wykonała polecenia sądu dotyczącego nadesłania list poparcia do nowej Krajowej Rady Sądownictwa.
Dzień przed planowaną rozprawą Kaczmarska poinformowała, że nie stawi się w sądzie ze względu na posiedzenie komisji regulaminowej w Sejmie. - Niestety, organ, jakim jest przewodniczący komisji, wezwał mnie. Ja nie mam możliwości. Bardzo mi przykro - tłumaczyła. Jak się okazało, termin tego posiedzenia został ustalony we wtorek.
W związku z nieobecnością szefowej Kancelarii Sejmu, a co za tym idzie - brakiem wyjaśnień w sprawie udostępnienia list, sędzia Juszczyszyn skazał ją na dwie kary grzywny po 3000 zł:
Prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie Maciej Nawacki cofnął we wtorek delegację do Warszawy sędziemu Pawłowi Juszczyszynowi, który miał zapoznać się w Kancelarii Sejmu z listami poparcia do nowej Krajowej Rady Sądownictwa.
>>> Trzeba zapobiec temu, żebyśmy musieli żyć w kraju, gdzie będą sędziowie "nasi" i "wasi"
Paweł Juszczyszyn chciał zobaczyć listy w związku z apelacją w sprawie cywilnej, którą rozpoznaje od jesieni ubiegłego roku. Chodzi o rozstrzygnięcie, czy sędzia nominowany przez nową KRS był uprawniony do orzekania w pierwszej instancji.
Maciej Nawacki, prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie, w którym obecnie orzeka Juszczyszyn, już wcześniej nie wyraził zgody na to, by sędzia udał się w tej sprawie do Warszawy. Decyzję Nawackiego uchylił w ubiegłym tygodniu wiceprezes Sądu Rejonowego Krzysztof Krygielski. Mimo to Nawacki i tak wycofał delegację.
Klimat i ekologia są dla ciebie ważne? Najnowsze informacje, ciekawe teksty i praktyczne porady zbieramy dla Was w naszym nowym, copiątkowym Zielonym Newsletterze. Możesz dopisać się pod tym linkiem. Zobacz, jak wygląda przykładowy newsletter.