Katarzyna Gembalczyk, prokurator Prokuratury Okręgowej w Warszawie i Stowarzyszenia Prokuratorów "Lex Super Omnia" uczestniczyła w Marszu Tysiąca Tóg, który 11 stycznia przeszedł ulicami Warszawy. Dziesięć dni po zakończenia marszu, Gembalczyk otrzymała dokument z Prokuratury Regionalnej w Warszawie zawiadamiający o możliwym podjęciu wobec niej postępowania dyscyplinarnego.
>>> Girzyński komentuje ostre słowa prezydenta o sędziach
- W związku z podjęciem [...] wstępnych czynności mających na celu ustalenie okoliczności koniecznych do stwierdzenia znamion przewinienia dyscyplinarnego polegającego na użyciu przez Panią prokurator podczas zgromadzenia publicznego [...] stroju urzędowego prokuratora w postaci togi, wbrew jej przeznaczeniu [...] informuję o uprawnieniu do złożenia oświadczenia lub wyjaśnienia na piśmie - czytamy w dokumencie przesłanym do Katarzyny Gembalczyk przez Małgorzatę Ziółkowską-Siwczyk, Zastępcę Rzecznika Dyscyplinarnego Prokuratora Generalnego dla warszawskiego okręgu regionalnego .
Prokuratura regionalna bada w tym przypadku, czy nie doszło do naruszenia przepisów ustawy Prawo o prokuraturze oraz Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości w sprawie określenia stroju urzędowego prokuratorów biorących udział w rozprawach sądowych. W rozporządzeniu czytamy jedynie, że "Strojem urzędowym prokuratorów biorących udział w rozprawie sądowej jest toga".
Na początku 2019 m.in. wobec Katarzyny Gembalczyk oraz szefa "Lex Super Omnia" - Krzysztofa Parchimowicza - wysunięto dyscyplinarne zarzuty, po tym jak wzięli z obronę sędzię Agnieszkę Pilarczyk z Krakowa, która uniewinniła lekarzy ojca ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
Bezpośrednim powodem wyjścia przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości na ulice jest tzw. ustawa kagańcowa czy represyjna, którą przyjął Sejm, a obecnie pracuje nad nią Senat. Środowiska sędziowskie podnoszą, że jest ona niezgodna z Konstytucją czy prawem UE.