Premier Mateusz Morawiecki był gościem w Programie I Polskiego Radia. Podczas wywiadu odniósł się do organizowanych przez rosyjskiego oligarchę uroczystości w Instytucie Jad Waszem w Jerozolimie.
- Jest to element manipulacji prezydenta Putina - we współpracy, niestety, z niektórymi ośrodkami w Izraelu. Należy ubolewać, że tak się dzieje, ale z drugiej strony pokazać, jaka jest nasza konsekwentna linia, narracja, opowieść - taka, która przedstawia prawdę o drugiej wojnie światowej. My na pewno od tej prawdy nie odstąpimy" - zaznaczył.
Mateusz Morawiecki powiedział, że zarówno prezydent, jak i premier Izraela powinni byli zadbać o to, by prezydent Polski mógł zabrać głos na Światowym Forum Holokaustu. Przypomnijmy, że na spotkaniu, które odbędzie się dziś w Instytucie Jad Waszem w Jerozolimie, nie będzie Andrzeja Dudy. Prezydent Polski zrezygnował z wyjazdu do Izraela po tym, jak nie umożliwiono mu zabrania głosu podczas obchodów 75. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz. Premier powiedział, że współpracownicy prezydenta podejmowali próby rozmowy z premierem Izraela, by ten doprowadził do zmiany decyzji organizatorów Światowego Forum Holokaustu. Te jednak nie spotkały się one z pozytywnym przyjęciem i "pan prezydent podjął jedyną słuszną decyzję".
- Nie możemy dać sobie pluć w twarz - bo tak należy to ostro określić - a jednocześnie nie mieć prawa odpowiedzi, nie mieć prawa do obrony - stwierdził Mateusz Morawiecki
Premier ocenił, że niedopuszczenie do głosu prezydenta Polski na piątym Światowym Forum Pamięci i Holokaustu w Jerozolimie jest strategią polityczną Władimira Putina. W Jad Waszem przemówią dziś m.in. prezydent Rosji, wiceprezydent USA oraz prezydenci Francji i Niemiec. W opinii Mateusza Morawieckiego Władimir Putin chce skłócić Polskę i Stany Zjednoczone i "zasiać ziarno niezgody" w NATO.
>>> Obozy zagłady. Miejsca kaźni, o których nie powinniśmy zapominać
Premier podkreślił, że obawia się, iż w Jerozolimie może dojść do próby przekłamania faktów historycznych, ale Polska jest gotowa, aby odpowiedzieć na rosyjską propagandę.
- Zrobimy to w sposób spokojny, konsekwentny, ale jednocześnie w pełni pokazujący prawdę. W mediach całego świata przedstawiamy, w jaki sposób należy patrzeć na wybuch II wojny światowej - powiedział Mateusz Morawiecki.
Rzeczywiście, strona polska zadbała o to, aby jej stanowisko w sprawie wybuchu II wojny światowej poznało jak najwięcej osób. W dzisiejszych wydaniach trzech dużych dzienników - amerykańskiego "Washington Post", niemieckiego "Die Welt" i francuskiego "Le Figaro" - ukazał się list prezydenta Andrzeja Dudy poświęcony rocznicy wyzwolenia Auschwitz pt. "Prawda nie może zginąć".
Mateusz Morawiecki zaznaczył także, że "byliśmy jedynym narodem, który ucierpiał tak wiele w związku z ratowaniem Żydów w czasie II wojny światowej".
- Jesteśmy społeczeństwem, które było karane śmiercią za szklankę wody i kromkę chleba dla osoby pochodzenia żydowskiego. Bardzo często były za to mordowane całe rodziny i wioski przez okupanta niemieckiego. Każdy Żyd, który został ocalony na ziemiach polskich podczas II wojny światowej mógł przeżyć tylko dzięki pomocy Polaków. Warto sobie zdać z tego sprawę. To jest rzecz, o której nigdy nie możemy zapomnieć - powiedział premier.