"Mam prawo do własnych ocen, jest wolność słowa. Jestem obywatelem zatroskanym o los Ojczyzny. Moje słowa były podyktowane obawą o dobro wspólne. Nie można antagonizować ludzi. Nie było moją intencją urażenie kogokolwiek" - napisał w niedzielę na Twitterze sędzia Sądu Okręgowego w Poznaniu Jarosław Ochocki. Wcześniej Przemysław Radzik, zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych rozpoczął czynności sprawdzające w związku z "uzasadnionym podejrzeniem popełnienia przewinienia dyscyplinarnego". Chodzi wpis, który Ochocki zamieścił dzień wcześniej.
"Panie Duda! Piszę to z całą odpowiedzialnością. Jest pan złym człowiekiem, marnym prezydentem, ziejącym nienawiścią w imię swoich doraźnych i partyjnych, politycznych celów. Szkodzi pan Polsce! Sędzia Jarosław Ochocki" - napisał sędzia krótko po przemówieniu Andrzeja Dudy w Katowicach. Według sędziego Radzika Ochocki znieważył prezydenta.
>>> Andrzej Duda w Zwoleniu: Nie będą nam w obcych językach narzucali, jaki ustrój mamy mieć
Wpis Ochockiego pojawił się po szeroko komentowanym wystąpieniu Dudy w Katowicach. Prezydent, uzasadniając konieczność przeprowadzenia przez PiS reformy systemu sprawiedliwości, podczas spotkania z górnikami powiedział o sędziach tak: "Oni mają swoje możliwości oddziaływania międzynarodowego, mają kolegów, swoich ludzi w trybunałach. Opowiadają różne bzdury, zaprzeczają prawdziwym, trudnym dla nich faktom, jak te nagrania, których można wysłuchać w internecie. (...) Tak jak udało się kiedyś pokonać komunę, tak samo wierzę, że uda się oczyścić do końca nasz polski dom. Żeby był czysty, porządny, piękny".