Sondaż przeprowadzony przez IBRiS dla Onetu sprawdzał, którzy politycy cieszą się obecnie największym zaufaniem społeczeństwa. Na pierwszym miejscu znalazł się urzędujący prezydent Andrzej Duda, któremu ufa 41,6 proc. badanych. W porównaniu do poprzedniego badania jest to spadek o 5,1 punktów procentowych, co daje najsłabszy wynik polityka od lutego 2019 roku. Dodatkowo po raz pierwszy od roku w przypadku Andrzeja Dudy dominuje brak zaufania, który wskazało 43,6 proc. ankietowanych.
Na drugim miejscu znalazł się premier Mateusz Morawiecki, któremu ufa 40 proc. respondentów. Brak zaufania zadeklarowało z kolei 39,8 proc. badanych. Trzecie miejsce w rankingu przypadło kandydatce KO na prezydenta Małgorzacie Kidawie-Błońskiej. Polityk może cieszyć się zaufaniem na poziomie 34,7 proc. Niemal taki sam odsetek ankietowanych, 34,8 proc., nie darzy wicemarszałek Sejmu zaufaniem.
Największy wzrost zaufania odnotowany został w przypadku Tomasza Grodzkiego. Marszałkowi Senatu ufa 23,3 proc. badanych, co daje wzrost o 10,1 punktów procentowych w porównaniu do ostatniego badania. Największy wzrost nieufności przypadł Szymonowi Hołowni. W tej chwili nie ufa mu 27 proc. badanych - w grudniu było to około 13,4 proc.
Na kolejnych miejscach znaleźli sie Donald Tusk z poparciem 33,6 proc. oraz Jarosław Kaczyński któremu uda 33 proc. badanych. Dalej poziom zaufania prezentuje się następująco: Władysław Kosianiak-Kamysz - 31,9 proc., Jarosław Gowin - 26,2 proc., Zbigniew Ziobro - 25,1 proc., Robert Biedroń - 25 proc., Adrian Zandberg - 23,4 proc., Tomasz Grodzki -23,3 proc., Szymon Hołownia - 21,4 proc., Włodzimierz Czarzasty - 18.9 proc., Paweł Kukiz - 17,5 proc., Grzegorz Schetyna 12,7 proc., Janusz Korwin-Mikke - 9 proc. i Krzysztof Bosak - 7,2 proc.
Wczoraj opublikowane zostały wyniki sondażu wykonanego na zlecenie "Rzeczpospolitej". Według niego Andrzej Duda cieszy się większym poparciem wyborców niż całe PiS. Na prezydenta zagłosowałoby około 44 proc. badanych, a na PiS - 37,3 proc. respondentów. Większe poparcie kandydata niż całej partii obserwowane jest także w przypadku Władysława Kosiniaka-Kamysza. Mniej głosów od tych deklarowanych na ugrupowanie obserwuje się w przypadku kandydatki koalicji Obywatelskiej Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i kandydata Lewicy Roberta Biedronia.