Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski odniósł się do środowych protestów w sprawie nowelizacji ustaw o sądach powszechnych i Sądzie Najwyższym. Projekt PiS, nazywany w mediach często "ustawą kagańcową", zakłada możliwość dyscyplinowania sędziów. Zdaniem Piotra Zgorzelskiego, to "odciągnięcie uwagi opinii publicznej od niewygodnej sprawy prezesa NIK Mariana Banasia", który mimo wątpliwości dotyczących jego oświadczeń majątkowych nie zdecydował się na dymisję.
- Protesty są na rękę Prawu i Sprawiedliwości, były w planie politycznym PiS-u. PiS zdawał sobie sprawę, że ludzie wyjdą na ulice, że przestanie się mówić o Banasiu. Musieli wyjść z impasu - mówił wicemarszałek Sejmu w rozmowie z Jackiem Gądkiem.
- Chodzenie i wykrzykiwanie "Wolne sądy", zrobienie sobie selfie i uznanie tego za spełnienie obowiązku obywatelskiego to za mało. Trzeba podjąć inicjatywę w parlamencie - dodał Piotr Zgorzelski. Politycy klubu Koalicja Polska - Polskie Stronnictwo Ludowe - Kukiz15 proponują zorganizowanie okrągłego stołu, podczas którego miałoby dojść do spotkania i rozmowy środowisk sędziowskich, strony rządowej i uniwersyteckich wykładowców prawa.