18 grudnia o godzinie 18 mieszkańcy ponad 150 miast w Polsce wyjdą na ulice, aby protestować przeciw przepisom uderzającym w niezależne sądownictwo, które chce wprowadzić Prawo i Sprawiedliwość. Protesty odbędą się pod hasłem "Dziś sędziowie - jutro Ty". Największa manifestacja odbędzie się przed budynkiem Sejmu.
Poseł KO Borys Budka pokazał na Twitterze przygotowania przed największą z demonstracji. "Tak PiS szykuje się do prac nad ustawą kagańcową. Strach przed suwerenem" - napisał na Budka i dołączył zdjęcia barierek przed Sejmem.
Również publicystka Agata Passent na swoim Facebooku opublikowała nagranie z barierkami. We wtorek w nocy miały zostać przesunięty o metr w głąb chodnika przy ulicy Wiejskiej, by - jak napisała - "Polki i Polaków zepchnąć na jezdnię i pod auta". "Czego się nie robi, by mieszkańcom Najjaśniejszej Niepodległej utrudnić życie. Czy nie mamy już prawa chodzić i stać na chodnikach?" - zastanawia się Passent.
Środowe protesty dotyczą projektu nowelizacji ustawy o sądach powszechnych i Sądzie Najwyższym, który zakłada możliwość dyscyplinowania sędziów i odwoływania z zawodu tych, którzy będą podważali działania nowej Krajowej Rady Sądownictwa czy innych sędziów. Posłowie PiS, którzy złożyli ten projekt w Sejmie, chcą także zmniejszyć niezależność Naczelnego Sądu Administracyjnego. Jeżeli nowe przepisy wejdą w życie, to prezydent, a nie jak do tej pory zgromadzenie ogólne sędziów NSA, będzie decydował o wewnętrznym ustroju sądu.