- Kwestionowanie przez jednego sędziego prawa do orzekania innych sędziów to uruchamianie fali strukturalnego chaosu w całym systemie praworządności, czego ofiarą mogą być wszyscy Polacy - przekonywał Zybertowicz. W ten sposób doradca prezydenta odniósł się do sprawy sędziego Pawła Juszczyszyna, który domagał się ujawnienia list poparcia sędziów do nowej Krajowej Rady Sądownictwa.
Zybertowicz skomentował też grudniowe protesty w obronie sędziów. - Sędzia jest kompetentny w aspektach prawnych, zwłaszcza w obszarach, gdzie ma doświadczenie orzecznicze, natomiast jest naiwnym dzieckiem, kiedy chodzi o procesy polityczne - mówił doradca prezydenta. - Z politykami może być odwrotnie. Są bardzo przebiegli, gdy chodzi o manewry polityczne, często nie rozumiejąc podstaw doktryn prawnych - dodał.
Zdaniem Zybertowicza "to powoduje, że wbrew pozorom sędziami nie jest tak trudno manipulować". - Jak się wytwarza pewną aurę szeroko rozumianej korporacji prawnej, to można wyprowadzić, prowokować sędziów do działań, których konsekwencji nie rozumieją - wyjaśnił doradca Dudy.
Według Zybertowicza prezydent Duda popiera przedstawiony w czwartek projekt nowelizacji ustawy o ustroju sądów powszechnych mający dyscyplinować sędziów. - Z ostatnich wypowiedzi prezydenta wynika, że zakłada, że kierunek tej korekty ustawowej idzie w dobrą stronę, natomiast gdyby poważni przedstawiciele stron zaniepokojonych w sposób rzeczowy, bo oczywiście istnieje zaniepokojenie pompowane czysto politycznie, tą sprawą chcieli skorzystać z potencjału mediacyjnego prezydenta, to myślę, że prezydent byłby otwarty - mówił doradca prezydenta.
>>> Zobacz jak PiS uzasadniał kolejne zmiany w sądownictwie:
Zybertowicz mówiąc o efektach reform wymiaru sprawiedliwości przyznał, że "sprawność orzecznictwa nie wzrosła". Dodał, że "ma jeden żal do Ministerstwa Sprawiedliwości". - Powinna być zrobiona biała księga tych posunięć sędziów i sądownictwa, które uzasadniają zrobienie reformy i procedury nadzoru - stwierdził.