Fotograf chce poprawić wizerunek Jarosława Kaczyńskiego. Wspomina stare zdjęcia: "roześmiane, sympatyczne"

Fotograf Andrzej Hrechorowicz napisał podsumowanie ze swoich 30 dni współpracy - w zakresie zdjęć - z PiS. Skupił się na postaci prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego. "Od lat obserwowałem, co z wizerunkiem Jarosława Kaczyńskiego robiły media, i od lat narastała we mnie potrzeba pokazania, że to nie jest prawda" - opisuje na stronach "Tygodnika Solidarność" Hrechorowicz.

Fotograf Andrzej Hrechorowicz, w przeszłości m.in. odpowiedzialny za robienie zdjęć prezydentowi Andrzejowi Dudzie, a także do lipca 2018 redaktor naczelny w redakcji fotograficznej PAP, napisał krótki felieton o Jarosławie Kaczyńskim dla "Tygodnika Solidarność".

Tekst pojawił się na stronie internetowej tygodnika, a Hrechorowicz zaczyna od wspomnienia, że ze sztabu PiS otrzymał propozycję robienia zdjęć na ostatniej prostej tegorocznej kampanii parlamentarnej i gdzieś w okolicach połowy września podjął się tego zadania.

>>> Jarosław Kaczyński: Wara od naszych dzieci

Zobacz wideo

Hrechorowicz: Widziałem fałszywy, wykoślawiony wizerunek Kaczyńskiego

Od lat obserwowałem, co z wizerunkiem Jarosława Kaczyńskiego robiły media, i od lat narastała we mnie potrzeba pokazania, że to nie jest prawda. Widziałem, co robili, i wciąż robią fotografowie, edytorzy, wydawcy. Jak go przedstawiano i kreowano jego wizerunek, fałszywy, wykoślawiony, ciemny. Jak bardzo wybiórczo, i celowo przedstawiano go jako wiecznie skrzywionego, wściekłego, niezadowolonego etc.

- opisuje Hrechorowicz, dodając, że pamięta prezesa PiS jeszcze z czasów, gdy został on - na miejsce Tadeusza Mazowieckiego - redaktorem naczelnym w "Tygodniku Solidarność".

Fotograf zachęca, by poszukać sobie zdjęć z lat 90., przedstawiających Jarosława Kaczyńskiego, które są "roześmiane, sympatyczne". Dalej zaznacza, że w zasadzie od połowy lat 90. do 2010 roku nie miał styczności z fotoreportażem, a gdy do niego wrócił: znów zaczął fotografować Jarosława Kaczyńskiego.

Fotograf po 30 dniach robienia zdjęć z prezesem PiS: Staram się pokazywać świat prawdziwy

Na stronie "Tygodnika Solidarność" Hrechorowicz pisze:

Wtedy dotarło do mnie bardzo mocno, że to, co widzę ja, i co staram się sfotografować, ma się nijak do tego, co obserwuję dookoła siebie w mediach. (...). Właśnie dlatego chciałem pojechać w tę 30-dniową podróż z Jarosławem Kaczyńskim. Na swoich zdjęciach staram się pokazywać świat w sposób jak najbardziej prawdziwy, choć jest to mój punkt widzenia, moja wrażliwość, i to ja wybieram moment.

Fotograf na koniec zamieszcza serię zdjęć swojego autorstwa (niektóre są już kolportowane w mediach społecznościowych Prawa i Sprawiedliwości) z uśmiechniętym Jarosławem Kaczyńskim. Zresztą sam tekst jest zapowiadany na stronie: "Teoria widzenia Andrzeja Hrechorowicza: Miesiąc 'cudów'".

Więcej o: