W Sewastopolu zatonął 80-letni dok z rosyjskim okrętem podwodnym. Okręt wypłynął na powierzchnię

W Sewastopolu, na zaanektowanym przez Rosję Krymie, zatonął pływający dok. Jak podała agencja Interfax, wewnątrz znajdował się okręt podwodny. Dok miał ponad 80 lat, a okręt Gorkowskij Komsomolec był przeznaczony na złomowanie.

Agencja Interfax napisała, że prawdopodobną przyczyną zdarzenia był zły stan techniczny doku. Poinformowała także, że znajdująca się wewnątrz jednostka - okręt podwodny B-380 (Gorkowskij Komsomolec) - sama wypłynęła na powierzchnię.

Dok miał ponad 80 lat, wykorzystywano go m.in. w trakcie II wojny światowej do naprawy okrętów podwodnych, statków dostawczych, trałowców i niszczycieli. Jak zwraca uwagę agencja informacyjna Tass, był już wycofany z eksploatacji.

Zobacz także: Coraz więcej Rosjan pozytywnie ocenia Stalina

Zobacz wideo

Sewastopol. Zatonął dok z okrętem podwodnym

Radio Svoboda przypomniało, że okręt podwodny Gorkowskij Komsomolec został zwodowany w 1982 roku i 9 lat później trafił do remontu. Po rozpadzie Związku Radzieckiego, rosyjska armia chciała oddać jednostkę Ukrainie, ale Kijów odmówił przyjęcia ze względu na zły stan jednostki. W 2016 roku Moskwa ogłosiła przetarg na złomowanie okrętu, przetarg ów do dziś nie został jednak zrealizowany.

W ubiegłym roku zatonął z kolei inny pływający dok, w którym remontowany był jedyny rosyjski lotniskowiec Admirał Kuzniecow. Kilka dni temu na lotniskowcu wybuchł pożar. Zginęły 2 osoby, a 16 zostało rannych.

Więcej o: