Premier Mateusz Morawiecki przyjechał w środę do Wrocławia, gdzie wziął udział w uroczystości odsłonięcia tablicy poświęconej pamięci jego ojca, Kornelowi Morawieckiego. Marszałek senior Sejmu i założyciel Solidarności Walczącej zmarł pod koniec września w wieku 78 lat.
>>> Morawiecki o klimacie: Tradycyjna energetyka jeszcze długo będzie ważna:
Uroczystość odbyła się na terenie kampusu Politechniki Wrocławskiej, przy pomniku "Wszystkich Współtwórców, Obrońców i Bohaterów Solidarności". Premier podczas swojego przemówienia podkreślił, że jego ojciec "zawsze kierował się misją krzewienia wolności i solidarności".
Te dwie wartości właśnie razem ze sobą związane, nieodłącznie powiązane stanowiły kwintesencję jego życia, azymut jego działania. Wolność, czyli swoboda podejmowania ryzyka, eksperymentowania, szukania nowych rozwiązań, dla Polski, dla świata, dla ludzi. I solidarność, czyli łączenie ludzi pomiędzy sobą, łączenie narodów, przybliżanie ich do siebie, szukanie pokoju, demokracji, właśnie poprzez te dwie wielkie wartości
- mówił Morawiecki, dziękując "wszystkim, którzy przypominają o tym, jak bardzo ukochał te dwie wartości".
Życie Kornela Morawieckiego było darem dla Polski, darem dla świata. Mój ojciec chciał również i chce dzisiaj cały czas tego, żeby Polska była również darem dla Polaków. Na tej tabliczce wyryte zostało jego imię, ale jego życie, jego tworzenie, dzieło jego życia zostało na zawsze wyryte w historii, ale nie tylko historii - zostało wyryte w naszej rzeczywistości
- stwierdził w trakcie uroczystości.