Prezydencki minister Andrzej Dera był gościem "Rozmowy Piaseckiego" w TVN 24. Skomentował fakt, że w czwartek Stanisław Piotrowicz złoży przed prezydentem Andrzejem Dudą uroczyste ślubowanie na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Wraz z nim ślubowała będzie była posłanka PiS, Krystyna Pawłowicz, oraz trzeci kandydat Prawa i Sprawiedliwości - Jakub Stelina.
Prezydencki minister Andrzej Dera został zapytany, czy nie budzi w nim sprzeciwu i "poczucia etycznej klęski", że wybrany na sędziego TK Piotrowicz był prokuratorem w czasach PRL i wieloletnim członkiem PZPR. - Moim zdaniem Stanisławowi Piotrowiczowi zrobiono wielką krzywdę, bo stał się takim symbolem [ówczesnego systemu - red.]. Znam go osobiście i nie mogę powiedzieć o nim złego słowa - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego". Jak dodał, według niego Piotrowicz to "bardzo porządny człowiek". na pytanie, co to dokładnie oznacza, odparł:
Ja znam pana Piotrowicza od wielu lat. Porządny w takim zrozumieniu, że chce się z takim człowiekiem spotykać, rozmawiać, uczciwy i tak dalej.
- Banaś był kryształowy, Piotrowicz jest porządny. Tylko że jego doświadczenia z czasów PRL-u są nieporządne. Przyzna pan? - dopytywał dziennikarz TVN 24 Konrad Piasecki.
- A czy pan uważa, że wszystkie osoby, które z uwagi na swój wiek mają przeszłość PRL-owską i pracowały w pewnych instytucjach, to wszystkie traktujemy jako złe i niedobre? - odparł Dera.
>>> Czarzasty komentuje: Jak bym wiedział, że Piotrowicz jest w PZPR, to bym z niego wystąpił: