Jak podaje TVN24, prezes sądu Maciej Nawacki wydał zarządzenie w piątek. Powołuje się przy tym na art. 130 Ustawy o ustroju sądów powszechnych. Paweł Juszczyszyn został zawieszony na miesiąc. Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego zdecyduje, czy ten okres zostanie przedłużony. Sędzia Nawacki wyjaśnił, że decyzja o zawieszeniu nakazuje sędziemu "powstrzymać się od wszelkich czynności w sądzie rejonowym i okręgowym".
25 listopada Ministerstwo Sprawiedliwości stwierdziło, że Juszczyszyn w nieuprawniony sposób podważył status powołanego przez prezydenta sędziego i odwołało go z delegacji do Sądu Okręgowego w Olsztynie. Dzień później sędzia wygłosił oświadczenie, w którym odniósł się do swojej sytuacji i poprosił innych sędziów, by - pamiętając o rocie ślubowania sędziowskiego - orzekali "niezawiśle i odważnie".
W związku z odwołaniem mnie z delegacji do SO chcę podkreślić, że prawo stron do rzetelnego procesu, jest dla mnie ważniejsze od mojej sytuacji zawodowej. Sędzia nie może bać się polityków, nawet jeśli mają wpływ na jego karierę
- mówił.
28 listopada wobec Juszczyszyna wszczęto postępowanie dyscyplinarne. Zarzuty przedstawione sędziemu dotyczą m.in. "uchybienia godności urzędu, w szczególności przez przekroczenie uprawnień przy wydaniu postanowienia nakazującego Kancelarii Sejmu przedstawienia określonych dokumentów, a także nieuprawnione przekazanie przedstawicielom mediów ocen i twierdzeń związanych z pełnionym urzędem sędziowskim".
Rzecznik dyscyplinarny wskazywał też, że sędzia "przyznał sobie kompetencję do oceny prawidłowości, w tym legalności, wyboru członków Krajowej Rady Sądownictwa, a przez to przyznał sobie kompetencję do oceny prawidłowości, w tym legalności, wykonywania przez Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej prerogatywy powoływania sędziów".
20 listopada sędzia Paweł Juszczyszyn wydał postanowienie, w którym nakazał szefowi Kancelarii Sejmu "przedstawienie dokumentów w postaci zgłoszeń oraz wykazów obywateli i sędziów popierających kandydatów na członków nowej KRS oraz oświadczeń obywateli lub sędziów o wycofaniu poparcia dla tych kandydatów". Co więcej, nakazał to szefowi Kancelarii Sejmu pod rygorem grzywny.
>>> Zawieszenie Pawła Juszczyszyna. Zobacz, jak PiS broniło zmian w sądownictwie:
Juszczyszyn rozpatrywał apelację w sprawie cywilnej, w której wcześniej orzekał sędzia nominowany właśnie przez nową KRS. Sprawa stała się głośna, ponieważ spór o upublicznienie list poparcia dla kandydatów do KRS trwa od kilku miesięcy. Na razie, mimo wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego, wciąż nie podano list do informacji publicznej.