Premier Mateusz Morawiecki w czasie sobotniej audycji RMF FM został zapytany o szefa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia. Jego majątek prześwietlało w ostatnim czasie Centralne Biuro Antykorupcyjne w związku z serią publikacji, wskazujących, że zebrany przez byłego szefa KAS i b. ministra finansów dobytek ma wątpliwe pochodzenie.
Szef rządu w sobotniej audycji powiedział Krzysztofowi Ziemcowi, że nie będzie komentował sprawy majątku Banasia, bo nie czytał jeszcze raportu CBA na jego temat. Zapewnił też, że zrobi to jeszcze w ten weekend:
Ja nie czytałem jeszcze w szczegółach tego raportu, który został przygotowany przez CBA, i właśnie w ten weekend mam zaplanowane to przeczytać. Jak będę miał wyrobiony pogląd w tej kwestii, będę mógł coś więcej powiedzieć.
Rzecznik rządu Piotr Muller potwierdził w środę rano radiu RMF FM, że wbrew złożonej obietnicy, premier Morawiecki raportu nie przeczytał. Ziemcowi obiecywał też, że jeśli raport CBA stawia w niekorzystnym świetle Mariana Banasia, to być może "zadzwoni do prezesa".
Czytaj też: Marian Banaś w Sejmie. Przedstawia komisji kandydatów na wiceszefów NIK [NA ŻYWO]
Sprawa oświadczeń majątkowych Mariana Banasia ma związek z informacjami, które przedstawił we wrześniu "Superwizjer" TVN. Z reportażu wynikało m.in., że prezes NIK-u był w posiadaniu kamienicy w Krakowie, którą wynajmował mężczyznom prowadzącym tam "hotel na godziny". Banaś przekonywał, że nie wiedział o tym, co dzieje się w budynku. Kamienicę miał otrzymać przed laty zgodnie z prawem od weterana, żołnierza AK w zamian za opiekę, a potem samodzielnie odremontować. Ostatecznie Banaś kamienicę sprzedał.
Centralne Biuro Antykorupcyjne przez pół roku prowadziło kontrolę oświadczeń majątkowych Mariana Banasia. Choć wyników kontroli nie ujawniono, to według mediów, są one dla szefa NIK niekorzystne. Jak np. podawało radio RMF, ma chodzić o "niejasny sposób rozliczania podatków przez obecnego szefa NIK".
Sprawa Mariana Banasia. To warto wiedzieć: