"Umorzenie sprawy Pikula to w dużej mierze moja zasługa". Piotrowicz znowu tłumaczy przeszłość

Stanisław Piotrowicz, niedługo sędzia Trybunału Konstytucyjnego, powrócił do sprawy oskarżania opozycjonisty Antoniego Pikula. Jak stwierdził były prokurator w rozmowie z tvp.info: Pikul miał sprawę umorzoną i to jest moja w dużej mierze zasługa.

Były senator i poseł Prawa i Sprawiedliwości, prokurator stanu wojennego, obecnie wybrany na sędziego Trybunału Konstytucyjnego Stanisław Piotrowicz, tłumaczył się w rozmowie z portalem tvp.info ze swojej przeszłości.

Powrócił do postaci Antoniego Pikula, działacza opozycji w PRL - pod jego aktem oskarżenia widnieje podpis Piotrowicza. - Ten pan miał wypływ na moje życie tylko w jednym krótkim momencie. Kiedy mnie oskarżał - mówił w 2016 roku Pikul w rozmowie z TVN24.

Pikul pochodzi z Jasła, a od 2018 roku jest radnym sejmiku wojewódzkiego na Podkarpaciu, do którego dostał się z list Koalicji Obywatelskiej.

>>> Zjednoczona Prawica nie jest aż tak jednolita, jak się wydaje. Tu przykład nominacji dla Piotrowicza:

Zobacz wideo

Piotrowicz tłumaczy, dlaczego "Pikul zmienił narrację". "To jest klucz"

Swoją wersję wydarzeń sprzed 30 lat ma też Piotrowicz, który podkreśla, że przez wiele lat Antoni Pikul miał dobrze mówić na jego temat, ale później to się zmieniło. Dlaczego? Stanisław Piotrowicz twierdzi tak:

Dlaczego Pikul zmienił narrację? Był "jedynką" PO na Podkarpaciu w wyborach do sejmiku województwa, te wybory wygrał. Teraz kandydował do Sejmu na posła PO. To jest klucz. To są ważne fakty, które mogą rzucić światło na to, dlaczego Pikul przeszedł do ataku na mnie.

W rozmowie z portalem tvp.info Piotrowicz stwierdził, że ataki na niego zaczęły być wyprowadzane, gdy tylko stał się "twarzą reformy wymiaru sprawiedliwości", tymczasem on nie skazał żadnego opozycjonisty.

- Jeżeli ktoś mówi, że ja byłem zaangażowany w ściganie opozycjonistów, niech pokaże mi ofiary moich działań. Nie ma takich działań i tu mają wielki problem - przekonywał.

Piotrowicz: Sprawę Pikula umorzono, to moja w dużej mierze zasługa

Stanisław Piotrowicz opisał też, że to dzięki jego działaniom Pikul miał uniknąć skazania:

Pikul miał sprawę umorzoną i to jest moja w dużej mierze zasługa. Ja w tej sprawie wykonałem jedną czynność, która tę sprawę rozwaliła. I ja protokołem z tej czynności dysponuję, otrzymałem go z IPN.

Jak dowodził, do napisania aktu oskarżenia został zmuszony, a za niechęć do skazywania opozycjonisty stracił miejsce w prokuraturze w Jaśle:

By mnie dalej pognębić, przygotowano akt oskarżenia. Mnie już nie było w Jaśle. Przyjechał do mnie pracownik sekretariatu, bo szef polecił podpisać to oskarżenie. Wtedy już nie miałem problemu, by go podpisać, bo wiedziałem, że jest nieskuteczny.
Więcej o: