Jarosław Kaczyński w rozmowie z "Gazetą Polską" wymieniał liczne zasługi kandydata PiS do Trybunału Konstytucyjnego Stanisława Piotrowicza. - Nie zrobił nic złego, więcej - pomógł, co wymagało pewnej determinacji, gotowości do rezygnacji z awansów, zgody na degradację. To wcale niemało. Był więc w PZPR, ale należał do tej grupy prokuratorów i sędziów, którzy starali się maksymalnie łagodzić represje - przekonywał.
- Powiedzmy jasno: Stanisław Piotrowicz jest zły, ponieważ nie jest po właściwej stronie i - jak już mówiłem - prowadził reformę sądownictwa. Każdy rozsądny człowiek powinien to wiedzieć, bo w tym właśnie tkwi przyczyny tych wściekłych ataków - dodał prezes PiS. Wywiad i deklaracje Kaczyńskiego odbiły się szerokim echem. Na Twitterze można znaleźć dziesiątki komentarzy na ten temat.
Co w zamian za głosowanie za Piotrowiczem? Bortniczuk odpowiada:
"I dlatego w PRL został jako prokurator odznaczony za zasługi, pilność, wydajność i dyscyplinę Brązowym Krzyżem Zasługi? I dlatego na to łagodzenie nigdy nie przedstawił obiecywanych dowodów? Trzeba mieć Polaków za ciemny naród, żeby wciskać im taką ciemnotę" - napisał Jacek Nizinkiewicz z "Rzeczpospolitej".
- Znam wielu prokuratorów z czasów stanu wojennego, wszyscy bardzo wysoko oceniają pana Piotrowicza, był wtedy bardzo zaangażowanym prokuratorem, świetnie wypełniał swoje funkcje - mówił w Polskim Radiu poseł Andrzej Rozenek.
"Już wiem, że pan Piotrowicz był podporą opozycji demokratycznej w PRL. Teraz czekam, aż Jarosław Kaczyński wyjawi bohaterskie zasługi swego ulubieńca w walce z pedofilią w Kościele" - ironizował Rafał Madajczak z ASZDziennika.pl
"Jarosław Kaczyński broni Piotrowicza, [że] 'łagodził represje'. Znalem takiego prokuratora, zawdzięczam mu wolność w stanie wojennym, wyciągnął mnie ze sprawy karnej, ryzykował więcej niż ja: Zbigniew Wasserman. Przy nim Piotrowicz jest jakąś kreaturą. To są teraz współpracownicy Jarosława Kaczyńskiego" - napisał były szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz.
"Dzisiaj Stanisław Piotrowicz również łagodzi represje. Wobec sędziów. Mało o tym wiemy, fakty wyjdą na jaw w 2056 roku" - żartował generał brygady Jarosław Stróżyk.