Nowy marszałek pod ostrzałem mediów publicznych. Najczęściej w Grodzkiego uderzało TVP Info

Media publiczne, czyli m.in. Polskie Radio i TVP, wyemitowały 30 negatywnych materiałów na temat nowego marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego - wynika z raportu opublikowanego przez Press.pl. Nigdy - podczas pierwszego tygodnia urzędowania - nie przedstawiały go w pozytywnym świetle, a marszałek najczęściej bywał na celowniku TVP Info.

Tomasz Grodzki został marszałkiem Senatu 12 listopada, po długim oczekiwaniu, czy blokowi opozycyjnemu w ogóle uda się utrzymać większość w izbie wyższej. Branżowy serwis Press.pl właśnie opublikował wyniki badania mediów autorstwa Press-Service Monitoring Mediów, dotyczącym tego, jak przedstawiano nowego marszałka Senatu.

Badanie objęło pierwszy tydzień urzędowania Grodzkiego, czyli dni między 12 a 18 listopada. W analizie przedstawiono, jak media publiczne (czy też jak chce mówić obóz rządzący: media narodowe) przedstawiały postać Tomasza Grodzkiego.

Media publiczne często krytycznie o nowym marszałku Senatu

W pierwszych trzech dniach (12-14 listopada) media publiczne informowały o Tomaszu Grodzkim wyłącznie w kontekście negatywnym lub neutralnym (nie pojawiła się ani jedna informacja w kontekście pozytywnym)

- czytamy na Press.pl. W całym badaniu wyliczono, że Polskie Radio wyemitowało przez tydzień 216 materiałów o Grodzkim, z czego 6 było negatywnych, a reszta neutralna. O wiele gorzej wypada Telewizja Polska w tym zestawieniu, której aż 25 materiałów, spośród wszystkich 134, miały wydźwięk negatywny, bez żadnego pozytywnego.

Prym w tym wiodła TVP Info, na której antenie pojawiło się 19 negatywnych materiałów.

"Wiadomości" przed orędziem Grodzkiego o "500 dolarach"

Dobrym przykładem tego, jak Telewizja Polska, kierowana przez Jacka Kurskiego, przedstawiała marszałka Senatu, jest materiał "Wiadomości" tuż przed orędziem Grodzkiego z 14 listopada. Opublikowano wówczas zarzuty jednej z kobiet, która twierdziła, jakoby Grodzki w przeszłości (jest lekarzem, chirurgiem - red.) domagał się 500 dolarów przed przeprowadzeniem operacji.

W materiale "Wiadomości" nie było stanowiska Grodzkiego, a marszałek Senatu w rozmowie z Gazeta.pl kategorycznie zaprzeczał takim insynuacjom.

embed
Więcej o: