Dobromir Sośnierz, poseł koła Konfederacji, dołączył do Parlamentarnego Zespołu do spraw Równouprawnienia Społeczności LGBT+, którego powstanie zainicjował Krzysztof Śmiszek z Wiosny (klub Lewica).
W zespole nie ma żadnego posła czy senatora z Prawa i Sprawiedliwości czy PSL-Kukiz'15. Do czasu akcesu Sośnierza, składał się z posłów i posłanek (oraz senatorki, wicemarszałkini Senatu, Gabrieli Morawskiej-Staneckiej) Lewicy i Koalicji Obywatelskiej.
>>>Tak atakowano pierwszy, płocki Marsz Równości
Dobromir Sośnierz w rozmowie z portalem Polsatnews.pl zapewniał, że dołączenie do zespołu to nie jest "trolling" z jego strony, a on sam popiera równouprawnienie. To o tyle interesujące, że w wyborach do Parlamentu Europejskiego zachęcał do głosowania na siebie m.in. hasłem niespecjalnie równościowym:
Przeciwko feministkom, w obronie prawdziwych kobiet.
Co robiłby Sośnierz w zespole ds. LGBT? Sam zapowiada: - Chciałbym zaproponować projekt, w którym są propozycje rozwiązań postulatów tych środowisk. (...). Ja bardzo równouprawnienie popieram (...). Prawo nie powinno różnicować obywateli w zależności od jakichkolwiek czynników innych niż obywatelstwo - mówi.
Krzysztof Śmiszek, inicjator powstania zespołu, prawdopodobnie jego przyszły przewodniczący, także w rozmowie z Polsatnews.pl oświadczył, że jeśli Sośnierz jest gotowy do współpracy, to on takowej nie wyklucza. Stawia jednak warunek: ma to być współpraca merytoryczna. Choć jednocześnie przyznaje, że wartości, o które będzie walczył (zespół - red.), nie są bliskie Sośnierzowi. - Jestem otwarty na dyskusję - deklaruje Śmiszek.