Wraca sprawa ślubowania Antoniego Macierewicza. Przypomnijmy, że podczas wtorkowego posiedzenia Sejmu marszałek senior najpierw poinformował posłów, jaka będzie kolejność ślubowania, a potem odczytał pełną treść przysięgi o treści:"Uroczyście ślubuję rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec Narodu, strzec suwerenności i interesów Państwa, czynić wszystko dla pomyślności Ojczyzny i dobra obywateli, przestrzegać Konstytucji i innych praw Rzeczypospolitej Polskiej".
Po wypowiedzeniu tych słów dodał od siebie "Tak mi dopomóż Bóg", nie powiedział jednak kluczowego "ślubuję". Gdy został o to poproszony przez sekretarza Sejmu, zwrócił się do posłów słowami, że przecież już złożył przysięgę, ponieważ użył słowa "ślubuję" w odczytanej przysiędze. - Jak państwo słyszeli, zakończyłem moją przysięgę poselską słowem "ślubuję". A teraz bardzo proszę sekretarzy o kontynuowanie - przekonywał następnie.
Posłowie opozycji już wcześniej wskazywali, że Macierewicz złożył przysięgę w nieprawidłowy sposób. Teraz powołują się na zapis sejmowego sprawozdania stenograficznego, w którym również odnotowano brak kluczowego "ślubuję" w przysiędze Macierewicza. Przekonują, że zgodnie z regulaminem Sejmu Macierewicz nie jest posłem na Sejm nowej kadencji.
"Brak złożenia ślubowania to zrzeczenie się z mandatu. Macierewicz nie jest posłem na Sejm IX" - napisał na Twitterze poseł Michał Szczerba.
"Ze stenogramu wynika, że Macierewicz też od razu skłamał mówiąc, że na koniec powiedział "ślubuję". Skoro prezydent Duda desygnował oszusta na marszałka seniora to teraz ma za swoje. Nie potrafił złożyć ślubowania i skłamał na oczach całej Polski. Kompromitacja na całego!" - stwierdził z kolei Tomasz Siemoniak.
Poseł PiS Daniel Milewski, który prowadził wówczas zaprzysiężenie posłów, ocenił w rozmowie z Wp.pl, że Macierewicz zakończył przysięgę inaczej niż zwykle, ale jego zdaniem "było to prawidłowe", a marszałek senior nie zasługuje na ataki. - Wypowiedział "ślubuję" odczytując pełną rotę przysięgi - zaznaczył.
W podobnym tonie wypowiedział się w rozmowie z portalem konstytucjonalista i prawnik, dr Ryszard Balicki. - Nie dotrzymano konwencji, którą opisuje regulamin Sejmu. Nie widzę tu aż tak rażącego błędu, który powodowałby sankcję w postaci utraty mandatu - skomentował w rozmowie w Wp.pl.
>>> Przysięga poselska Antoniego Macierewicza. Marszałek senior zapomniał powiedzieć "ślubuję". Zobacz nagranie: