Lider Konfederacji "słuchał z zamkniętymi oczami". Korwin-Mikke: Ja nie spałem, wrzeszczałem z pięć razy

We wtorek w mediach pojawiły się zdjęcia z inauguracyjnego posiedzenia Sejmu IX kadencji. Uwagę przykuło zwłaszcza jedno - to, na którym Janusz Korwin-Mikke wygląda tak, jakby spał. Poseł Konfederacji Wolność i Niepodległość przekonuje, że wcale nie uciął sobie drzemki.

Janusz Korwin-Mikke na łamach "Super Expressu" zapewnia, że wcale nie spał podczas inauguracji Sejmu.

Ja nie spałem! Ja myślałem! Zawsze lepiej mi się słuchało z zamkniętymi oczami

- mówi Korwin-Mikke. Zapewnia, że aktywnie słuchał tego, co działo się na sali plenarnej Sejmu.
- Wrzeszczałem na sali chyba z pięć razy, jak przemawiał premier Morawiecki, cały czas brałem żywo udział - twierdzi.

Janusz Korwin-Mikke: Ja nie spałem, ja myślałem

Zdjęciem rzekomo śpiącego lidera Konfederacji Wolność i Niepodległość w mediach społecznościowych podzielił się m.in. Robert Biedroń. Na fotografii widać Janusza Korwin-Mikkego, który wygodnie oparty siedzi w fotelu w sali plenarnej Sejmu z odchyloną do tyłu głową i zamkniętymi oczami.

Przypomnijmy, że to nie pierwszy raz, kiedy Janusz Korwin-Mikke "słuchał z zamkniętymi oczami". Lider Konfederacji pięć lat temu był podejrzewany o drzemkę w Parlamencie Europejskim, do której miało dojść podczas przemowy ówczesnej włoskiej minister ds. rozwoju gospodarczego, Federiki Guidi.

Korwin-Mikke znany jest z kontrowersyjnych zachowań i wystąpień. W Polsce przywykliśmy do jego seksistowskich wypowiedzi, jednak za granicą budzą one szok. Kiedy JKM wziął udział w brytyjskim programie "Good Morning Britain", prowadzący program nie mógł uwierzyć w to, co słyszy:

Zobacz wideo
Więcej o: