Zdjęcie posła Konfederacji udostępnił na swoim Twitterze poseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński. - Zasłuchany Janusz Korwin-Mikke podczas wystąpienia Roberta Winnickiego z Konfederacji - napisał pod fotografią polityk. Później zdjęcie to umieścił także Robert Biedroń, który napisał: "Janusz! Sejm RP to nie Twoja osobista sypialnia, obudź się z letargu".
Niektórzy internauci zarzucali, że zdjęcie udostępniane przez polityków jest nieprawdziwe. Do sprawy odniósł się także szef biura prasowego Konfederacji Tomasz Grabarczyk. - Samo zdjęcie fejkiem nie jest, sytuacja jest prawdziwa, choć była krótkotrwała. (...) Pan prezes rzeczywiście zamknął oczy na chwilę. Nie był to długi sen. Na sali było wiele osób robiących fotografie, ktoś po prostu uchwycił ten moment - powiedział cytowany przez Konkret24 polityk.
Na zdjęciu widać także polityka Prawa i Sprawiedliwości Dominika Tarczyńskiego, który patrzy w kierunku posłów Konfederacji. Internauci przypomnieli, że Dominik Tarczyński zapowiedział "oddanie sprawiedliwości" za słowa Korwina-Mikkego, który krytykował wyborców PiS. "W imieniu tysięcy wyborców którzy oddali na mnie głos, wypłacę w Sejmie temu szaleńcowi sprawiedliwość zgodnie z kodeksem honorowym. Przy pierwszym spotkaniu" - napisał wtedy Dominik Tarczyński. Według niektórych internautów spanie jest sposobem lidera Konfederacji na uniknięcie pojedynku z posłem PiS.
Nie jest to pierwszy raz, gdy Janusz Korwin-Mikke daje odpocząć oczom podczas posiedzeń parlamentu. W 2014 roku austriacki europoseł Zielonych Michel Reimon opublikował na Twitterze zdjęcie śpiącego lidera Konfederacji podczas posiedzenia poprzedniej kadencji Parlamentu Europejskiego. "Przeciw Europie, za snem. Polski skrajnie prawicowy parlamentarzysta śpi w czasie przemówienie Federiki Guidi" - brzmiał podpis pod zdjęciem.
Janusz Korwin-Mikke ostatnio dał wywiad w programie "Rzecz o Polityce" prowadzonej przez Jacka Nizinkiewicza. Dziennikarz zadał pytanie, czy w fotelach polskiego parlamentu będzie się wygodniej spało, niż w Parlamencie Europejskim. Janusz Korwin-Mikke zapewnił, że w "Sejmie się nie wyśpi". - Nie sypiam wbrew pozorom, słucham o wiele lepiej jak mam zamknięte oczy. Wygodnie człowiek siedzi i słucha tych bzdur. Tutaj jest o wiele mniej wygodnie, tam były rozkładane fotele, a w polskim Sejmie nie są - podsumował lider Konfederacji.