O fotel marszałka Senatu walczyło dwóch kandydatów - Tomasz Grodzki z Platformy Obywatelskiej i Stanisław Karczewski z PiS. 51 senatorów zagłosowało za Grodzki, 48 za Karczewskim, jeden przedstawiciel izby wstrzymał się od głosu.
Kandydaturę Tomasza Grodzkiego przedstawił wcześniej Bogdan Klich. - Większość z nas na tej sali miała okazję go poznać z dobrej strony. To człowiek, którego droga życiowa układa się w jedną całość, ma swoją ciągłość - mówił Klich. - Profesor Tomasz Grodzki ma za sobą epizod, który jest ważny dla mojego pokolenia, mianowicie epizod pracy opozycyjnej - dodał. Przypominał, że Grodzki był jednym z przywódców strajków studenckich.
>>> Tomasz Grodzki marszałkiem Senatu. Tak wyglądało ogłoszenie wyników głosowania
W imieniu klubu PiS kandydaturę Stanisława Karczewskiego zgłaszał senator Michał Seweryński. Seweryński przypomniał, że Karczewski jest w Senacie już piątą kadencję. Dużo mówił o karierze medycznej Karczewskiego. - Wszyscy poznaliśmy pana marszałka Stanisława Karczewskiego jako człowieka o wielkiej energii, pracowitego i opanowanego. Prace naszej izby prowadził spokojnie, z poszanowaniem regulaminu. Dbał o to, by opinia publiczna była informowana o pracach izby - mówił Seweryński. Według senatora, dzięki Karczewskiemu wzrosła ranga Senatu. - Jego doskonałe kontakty szefami parlamentów wielu krajów tworzą dziś wartość dodaną w naszej dyplomacji - mówił.