Wałęsa: Podałem Kosiniakowi-Kamyszowi rękę, a on mnie ugryzł. Nie ma doświadczenia, jest niebezpieczny

- Podałem Kosiniakowi-Kamyszowi rękę, a on mnie ugryzł. Stracił więc moje zaufanie. To mądry człowiek, ale bez żadnego doświadczenia. Dlatego jest bardzo niebezpieczny - ocenił w rozmowie z Interią były prezydent Lech Wałęsa, który jeszcze niedawno deklarował wsparcie dla PSL i właśnie lidera ludowców. - Na pewno na prezydenta się obecnie nie nadaje - stwierdził.

Były prezydent Lech Wałęsa udzielił wywiadu Interii, w którym opisał, jak jego zdaniem, przedstawia się obecnie sytuacja na wybory prezydenckie 2020. Już na wstępie Wałęsa oznajmił:

Mam swoje typy, które nie zostaną zrozumiane, więc wolałbym nie włączać się w tę dyskusję. Naród i tak mnie nie wysłucha, wybierze kogo innego. Na pańską prośbę zdradzę, że moje typy to Andrzej Olechowski oraz Waldemar Pawlak.

W dalszej części rozmowy były prezydent oceniał też kolejnych domyślnych kandydatów na urząd prezydenta.

>>> PSL na pewno gra na Kosiniaka-Kamysza, ale Tusk? Tak twierdzi wicerzecznik PiS

Zobacz wideo

Wałęsa o Kosiniaku-Kamyszu: Podałem mu rękę, a on mnie ugryzł

W ocenie Wałęsy Małgorzacie Kidawie-Błońskiej brakuje brawury, choć docenia jej polityczne doświadczenie. Natomiast Władysław Kosiniak-Kamysz zupełnie nie przypada mu już do gustu. Choć jeszcze niedawno Wałęsa deklarował - co zakończyło się małym zamieszaniem - poparcie ludowców i ich lidera przed wyborami parlamentarnymi.

Czytaj więcej: Wałęsa poparł PSL. Brudziński do Kosiniaka-Kamysza: Proszę przyjąć moje wyrazy współczucia

Wałęsa tłumaczył swoje poparcie tym, że chciał pomóc PSL i jego liderowi w przekroczeniu progu wyborczego, ponieważ "była możliwość, by Kosiniak-Kamysz nie znalazł się w parlamencie". Jednak po tej sympatii ślad zaginął, gdyż Lech Wałęsa powiedział Interii:

Podałem Kosiniakowi-Kamyszowi rękę, a on mnie ugryzł. Stracił więc moje zaufanie. To mądry człowiek, ale bez żadnego doświadczenia. Dlatego jest bardzo niebezpieczny. Na pewno na prezydenta się obecnie nie nadaje.

Wałęsa: Andrzej Duda musi bardzo nienawidzić narodu

Były prezydent skomentował też nominację Antoniego Macierewicza na marszałka seniora Sejmu IX kadencji. Wałęsa zasugerował, że prezydent Andrzej Duda, który wskazał Macierewicza, "najpewniej robi na złość całemu narodowi".

- Trzeba nienawidzić Polaków, żeby zgłaszać takie propozycje. Andrzej Duda musi bardzo nienawidzić narodu - skwitował Lech Wałęsa.

Więcej o: