Rzecznik rządu Piotr Müller - co odnotowała Polska Agencja Prasowa na Twitterze - zapowiedział, że w piątek 8 listopada poznamy skład nowego rządu premiera Mateusza Morawieckiego. Wszystko ma rozegrać się po piątkowym posiedzeniu Komitetu Politycznego Prawa i Sprawiedliwości.
W poranku "Siódma 9" rozgłośni katolickich jeszcze przed tą deklaracją rzecznika rządu, o nowej Radzie Ministrów mówił prof. Waldemar Paruch, szef Centrum Analiz Strategicznych KPRM.
Na nowo trzeba ułożyć układankę rządową. Zmienia się układ polityczny. (...). Będą dość istotne zmiany w strukturze Rady Ministrów, one są pierwszoplanowe. Po utworzeniu struktury, do wykonywania zadań dobiera się określonych polityków. To standardowe zadanie w polityce
- mówił prof. Paruch. Dodał przy tym, że należy się spodziewać dalszego rozszerzania wpływów i wzrostu znaczenia Kancelarii Prezesa Rady Ministrów "jako organu pomocniczego premiera".
>>> Gdy Morawiecki formuje rząd, opozycja zastanawia się nad kandydatami na prezydenta:
Zaznaczył, że do niedawna Rada Ministrów była "federacją niezależnych od siebie ministerstw", a rząd miał za zadanie jedynie administrować państwem.
- Teraz, kiedy celem są głębokie zmiany, współpraca ministrów musi być na innym poziomie. Jest to możliwe wtedy, gdy premier uzyska zdolności "zadaniowania ministrów", czyli wyznaczania celów politycznych - tłumaczył.
Jednocześnie Paruch nie chciał wprost przyznać, czy znajdzie się w nowym rządzie premiera Morawieckiego, choć był o to kilka razy pytany. - Cenię sobie działalność akademicką. (...). Proszę poczekać kilka godzin, Polska się dowie, jaka będzie struktura rządu - odpowiadał wymijająco.