W środę 6 listopada miało miejsce ostatnie posiedzenie rządu. Minister Zbigniew Ziobro był na nim nieobecny. Podobnie jak 29, 22, 15 i 1 października, a także 24 i 17 września.
Jak tłumaczy to rząd i resort sprawiedliwości? - Wiceministrowie są od tego również, aby zastępować na posiedzeniach Rady Ministrów swoich szefów - podkreśla Piotr Müller, rzecznik prasowy rządu. Z kolei wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta pytany o nieobecności Ziobry przez TVN zapewnił, że "minister sprawiedliwości jest o wszystkim poinformowany i jest w bieżącym kontakcie z premierem, jak i innymi ministrami". Resort nieobecności Ziobry tłumaczy "pilnymi obowiązkami" prokuratora generalnego.
W trakcie kolejnych posiedzeń, na których Ziobro był nieobecny, polityk zajmował się m.in. prowadzeniem kampanii wyborczej. Bywał również w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości.
O konflikcie Zbigniewa Ziobry z Mateuszem Morawieckim media informują od wielu miesięcy. Spór ten po wyborach przybrał na sile. Po koniec października "Gazeta Polska" pisała o tym, że Mateusz Morawiecki zwalcza Zbigniewa Ziobrę, nie chcąc, by ten dostał fotel wicepremiera.
Od czwartku media donoszą, że Ziobro wynegocjował przejęcie przez Solidarną Polskę dodatkowego ministerstwa. Objąć ma je 28-letni Michał Woś, bliski współpracownik ministra sprawiedliwości.