Elżbieta Chojna-Duch w poniedziałek została ogłoszona przez Prawo i Sprawiedliwość kandydatką tej partii na sędzię Trybunału Konstytucyjnego. Od tego czasu o byłej wiceminister finansów z rządu PO-PSL, w przeszłości zasiadającej w Radzie Polityki Pieniężnej, mówi się sporo. Zresztą sama Chojna-Duch nie stroni od barwnych wypowiedzi.
Kandydatka na sędzię TK zaraz po nominacji wyznała podczas wywiadu w RMF FM, że spotkała się z negatywnymi reakcjami w związku z tym zdarzeniem. Także ze strony bliskich, bo jak stwierdziła:
Nie przejmuję się SMS-ami, które wczoraj dostałam od członków mojej rodziny, że się nie spodziewali, że jest wstyd. SMS pod tytułem 'ręki nie podam, do domu nie wpuszczę'
Za to dopiero co w "Szkle kontaktowym" wyemitowano inną wypowiedź Elżbiety Chojny-Duch, już bardziej w pozytywnym tonie. Tak opisywała natomiast reakcje obcych ludzi w ostatnim czasie:
Co chwila telefony z gratulacjami, ludzie na ulicy podchodzą do mnie, obcy ludzie, gratulują mi. Taksówkarze nie chcą brać ode mnie pieniędzy za przejazd.