Marszałek Senatu Stanisław Karczewski w rozmowie z "Rzeczpospolitą" stwierdził, że raport CBA na temat szefa NIK powinien zostać jego zdaniem upubliczniony po zakończeniu prac. - Nie wiadomo jednak, czy ten raport nie będzie zawierał informacji niejawnych, co uniemożliwiłoby jego ujawnienie - zastrzega marszałek Senatu.
Karczewski został zapytany też, czy wyprowadził się z willi przy ul. Parkowej w Warszawie. Chodzi o luksusowe lokum, w którym wcześniej mieszkali m.in. Beata Szydło i Donald Tusk. - Politycy też są ludźmi. Każdy wie, jak uciążliwa jest wyprowadzka. Zapewniam, że nie jestem przyspawany ani do stanowiska, ani do gabinetu, ani do willi. Politykę zawsze pojmowałem jako służbę i nadal tak ją będę pojmował - odpowiada marszałek.
>>> Jan Maria Jackowski: Jak ktoś ma PESEL jak S. Piotrowicz, zdarza się, że ma i taką biografię
W wywiadzie poruszony został wątek kandydatur PiS do Trybunału Konstytucyjnego. Przypomnijmy: rekomendacja Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza wzbudziła skrajne reakcje. Karczewski przekonuje, że będą sędziami apolitycznymi. - Pani Krystyna Pawłowicz i pan Stanisław Piotrowicz w chwili wyboru na sędziów TK przestaną być politykami. Swoje przekonania polityczne zostawią za drzwiami Trybunału - stwierdził.